Przesadna samokrytyka doprowadza do kompleksów. Poznaj sposoby na to jak stać się dla siebie wyrozumiałym i jak przestać się przejmować dodatkowymi kilogramami po zimie.

Rozeznaj wroga

W każdej z nas mieszka „wewnętrzny krytyk”. Wbrew pozorom, jest on potrzebny, by podpowiadać nam odpowiednie zachowanie w danej sytuacji. Ten wewnętrzny kompan, towarzyszy nam już od dzieciństwa, gdy uczymy się, że pewne nasze zachowania są dobre, a inne nie. Problem pojawia się wtedy, gdy rodzice, którzy powinni zbudować pozytywną samoocenę dziecka, nie umieją odróżnić oceny jego działań od oceny jego osoby. Krytykując dziecko, a nie jego niepożądane zachowanie, przyczyniają się do budowania w nim negatywnego obrazu samego siebie.

Niekiedy także otoczenie zmusza nas do niepochlebnego postrzegania siebie. Gdy szczupła koleżanka z pracy wciąż powtarza jaka jest gruba, możesz poczuć się przy niej okropnie. Także medialna propaganda doskonałej kobiety nie sprzyja kształtowaniu się zdrowego podejścia do siebie i swojego wyglądu. Uświadomienie sobie, że Twoim problemem nie jest zbyt duża waga, czy krzywy nos, lecz zły obraz siebie samej, to pierwszy krok do uciszenia „wewnętrznego krytyka”.

Odkryj swoje mocne strony

Zamiast skupiać się na negatywach, zobacz, jakie są Twoje mocne strony. Podczas, gdy marnujesz czas i energię na załamywanie się zbyt małym biustem, pomijasz zupełnie fakt, że masz piękne włosy, których pewnie potajemnie zazdrości Ci niejedna koleżanka. Każda z nas może się przecież czymś pochwalić i nie muszą to być wcale długie nogi modelki. Możesz mieć przecież niespotykanie ponętne usta, których do tej pory nie zauważałaś. Aby pomóc sobie w codziennym dostrzeganiu tego, co w Tobie piękne, możesz przygotować listę, na której wypiszesz swoje mocne strony i np. wkleisz ją do kalendarza, który zawsze masz przy sobie. W chwilach zwątpienia w siebie, zawsze możesz przecież ukradkiem zerknąć na spis swoich mocnych stron.

Myśl pozytywnie

Gdy zrozumiesz już, że Twoim problemem może być zły obraz siebie samej, spróbuj zmienić sposób myślenia. Zamiast w kółko powtarzać: „Przytyłam 5 kg i wyglądam strasznie”, pomyśl: „Ok, przytyłam, ale to nie jest tragedia. Poza tym, wiem, że chcę i uda mi się zgubić zbędne kilogramy”. Pozytywne myślenie to także rozumienie, że pewne niekoniecznie udane sprawy w naszym życiu nie będą trwały wiecznie. Gdy zarzucasz sobie popełnienie gafy w towarzystwie, zamiast krytykować siebie: „Zawsze muszę się zbłaźnić”, pomyśl: „Przytrafiła mi się gafa, ale jestem tylko człowiekiem. Poza tym, było minęło, za tydzień nikt nie będzie już o tym pamiętał.”

Pożegnaj Panią Perfekcyjną

Życie to nieustanny proces, podczas którego się rozwijamy. Jednak nieustanne dążenie do doskonałości w każdej dziedzinie Twojego życia może okazać się niezdrowe i skończyć się kompletną katastrofą. Nie jesteś cyborgiem i, co więcej, nikt tego od Ciebie nie wymaga. Wbrew temu, co słyszy się w mediach, nie musisz być idealna, by być szczęśliwa. Gdy nieco wrzucisz na luz i pozwolisz sobie nie być perfekcyjną w każdym calu, być może zrozumiesz, że całe Twoje piękno tkwi w tym, co być może nie idealne, ale… Twoje. Oprócz zalet, które wypisałaś sobie na liście,  także wszystkie Twoje niedoskonałości składają się na pełny obraz jedynej i niepowtarzalnej Ciebie.

Ciesz się słońcem

Nie od dziś wiadomo, że najpiękniejsza kobieta, to ta, która jest wypoczęta i uśmiechnięta, a wiosna to idealna pora roku na to, aby dzięki walorom przyrody taką właśnie się stać. Pod wpływem światła słonecznego, ludzki organizm syntetyzuje witaminę D, która wpływa korzystnie na  gospodarkę wapniowo – fosforanową organizmu, stan uzębienia, a także działa przeciwbakteryjnie. Światło słoneczne wpływa także pozytywnie na układ nerwowy oraz w odpowiednich ilościach – na wygląd skóry, szczególnie jeśli masz problem z trądzikiem. Pod wpływem słońca w organizmie wydziela się także serotonina, czyli hormon szczęścia, który powoduje polepszenie samopoczucia oraz regulację apetytu i przemiany materii. Jeśli więc chcesz w pełni korzystać z dobrodziejstw promieni słonecznych, spróbuj codziennie wygospodarować co najmniej kilkanaście minut na spacer.

Gdy zaczniesz pozytywnie postrzegać siebie i przestaniesz koncentrować się na swoich słabościach, z całą pewnością będzie Ci łatwiej zauważyć piękno budzącej się do życia przyrody i zwyczajnie cieszyć się wiosną, z której możesz czerpać siły do tego, by pięknie wyglądać.