Choć z wielkiej mocy ziół sprawę zdawali sobie już nasi przodkowie, obecnie wciąż odkrywa się kolejne zastosowania wielu z nich. Przykładem niezliczenie pozytywnych skutków dla organizmu jakie ze sobą niesie jego stosowanie, jest ziele rdestowca, które bywa w Polsce niedocenione. Często wykorzystujemy bowiem moc tak popularnych ziół, jak skrzyp, pokrzywa, dziurawiec czy nawet, robiący ostatnio „karierę” czystek, ale o rdestowcu słyszało osób naprawdę niewiele. Niesłusznie. Rdestowiec japoński, jak w pełni nazywa się to ziele, może nam bowiem pomóc z wieloma trudnymi do wyleczenia dolegliwościami, na które często przyjmujemy inwazyjne dla wątroby leki.

Rdest czyli rdestowiec zwany japońskim

Choć zielę, o którym mowa, zwykło się nazywać rdestem japońskim, rdestowiec, bo tak brzmi jego poprawna nazwa, to gatunek, który spokojnie można znaleźć w Europie. Co więcej, niektóre jego odmiany są możliwe do uprawy nawet w warunkach domowych. Ze względu jednak na szybkość dostępu i na wygodę użytkowania, rdestowiec w warunkach domowych zażywa się najczęściej w postaci gotowej „herbatki” do zaparzania lub w formie tabletek. Po co zażywać rdestowiec?

Działanie rdestowca japońskiego

Rdest stosować można w walce z wieloma przypadłościami. Ziele to słynie ze swoich właściwości hamujących autoagresję układu immunologicznego, która może wywoływać wiele chorób, jak np. trądzik, zapalenie stawów, reumatyzm czy łysienie. Ziele ma także właściwości estrogenne.

Poszczególne schorzenia, które można łagodzić lub niekiedy nawet leczyć przy użyciu rdestu, to: choroba wieńcowa, nadciśnienie, miażdżyca, zaburzenia krążenia, zakrzepy i inne choroby żył, zaparcia, zaburzenia pamięci, zapalenie i marskość wątroby, choroba Alzhaimera, zimne dłonie i stopy, choroby układu moczowego i płciowego, zatrucia, menopauza, przerost prostaty, nadmierny stres, stany zapalne oka i piersi, zakażenia wirusowe i bakteryjne, kandydoza, schorzenia skóry – łuszczyca, trądzik. Dodać należy, że rdestowiec reguluje pracę układu trawiennego, działa odtruwająco oraz moczopędnie.

Z sięgania po rdestowiec powinny jednak zrezygnować osoby z chorobami powodującymi upośledzone wydzielanie enzymów trawiennych, a także z niedoborami tych enzymów. Wszelkich ziół nie powinno się także „na własną rękę” przyjmować w ciąży i w okresie karmienia piersią, ale o radę w tej sprawie zapytać lekarza.