Dieta z Wall Street – chudnij nie wychodząc z pracy

Dieta z Wall Street – chudnij nie wychodząc z pracy

Dieta z Wall Street to program żywieniowy skonstruowany przez nowojorską dietetyczkę Heather Bauer, który od lat święci triumfy wśród osób, które spędzających całe dnie w pracy. W swoim gabinecie przy legendarnej Park Avenue, Bauer codziennie pomaga wielu zapracowanym ludziom odzyskać szanse na piękną sylwetkę. Jej hasło przewodnie brzmi: „Jeśli naprawdę nie masz czasu na treningi, nie martw się, zacznij po prostu odpowiednio się odżywiać – oto klucz do sukcesu.” Zobaczmy więc na czym konkretnie polega dieta i czy szum wokół niej jest uzasadniony.

Zasady diety

Dieta polega na przestrzeganiu 8 podstawowych zasad, które mogą wydawać się nieco banalne, ale mają swoje zalety –  nie są inwazyjne dla organizmu (a nawet czasem korzystne dla zdrowia) i, według zwolenników programu, przynoszą pożądane efekty. Jakie to zasady?

  • Pamiętaj, że białko to podstawa
    Chude białko to ten produkt, na który kładziemy w diecie szczególny nacisk. O będące jego źródłem gotowane mięso z kurczaka lub np. filet z tuńczyka będą opierały się główne posiłki. Autorka diety radzi, by w chwili wolnego czasu przygotować sobie spory zapas proteinowych przekąsek, które, gdy wracamy głodni do domu z pracy, a nie przygotowaliśmy wcześniej posiłku, będziemy mogli bez obaw schrupać, wyciągając je już gotowe z lodówki. Za takie przygotowane wcześniej dania mogą służyć: chude jogurty naturalne i greckie, warzywa strączkowe, wspomniany już drób i ryby, czy chuda wołowina. Z nich też przygotujemy zdrową domową kolację.
  • Zapomnij o „małych podgryzaczach”
    Mimo, że małe przekąski nie są w diecie zabronione, a nawet polecane, np. jako kolejny posiłek po śniadaniu, chodzi o to, by nie pozwalać sobie na „nadprogramowe” pokarmy, których… nie można przestać jeść. Dlatego ze swojej kuchni kategorycznie musimy się pozbyć nie tylko wszelkich niezdrowych przekąsek: słonych paluszków i chipsów, czekoladowych ciasteczek, dropsów itd, ale także na pozór zdrowych, ale bardzo kalorycznych przekąsek, tj.: pestek słonecznika, czy np. oliwek. Chodzi o to, by po całym dniu spędzonym w pracy nie rzucić się na nie, tłumacząc sobie, że „zjem tylko jedną” – na jednej nigdy się nie kończy.
  • Postaw na (odpowiednie) śniadanie
    Bauer, jako dietetyk, w swojej diecie nawiązuje do podstawowych zasad racjonalnego odżywiania, dlatego też radzi, aby śniadanie stało się absolutną podstawą każdego dnia. Dzięki temu będziemy mieć siły fizyczne i umysłowe, by stawiać czoła wyzwaniom w pracy. Śniadanie powinno być jedzone do godziny po przebudzeniu. Jeśli nie uda nam się go jednak zjeść w domu, trzeba je niezwłocznie spożyć w pracy. Na pierwszy posiłek w ciągu dnia sprawdzi się chudy nabiał lub płatki na mleku. Pamiętajmy jednak, aby wybierać te bez dodatku cukru, a najlepiej sięgać po zdrową owsiankę, która dodatkowo pobudzi metabolizm do pracy.
  • Dokonaj rozdziału węglowodanów
    W diecie Wall Street rozdzielamy węglowodany „złe” od tych „dobrych”. „Złe”, które nazywamy też „suchymi” to te, które znajdziemy w przetworzonych produktach lub tych, które nie dają nam uczucia sytości na długo, jak np. w białym pieczywie, ciastkach, pizzy, słodyczach, czy lodach. „Dobre” węglowodany, nazywane też „soczystymi”, znajdziemy natomiast w brązowym ryżu, fasoli, groszku, kukurydzy, czy wieloziarnistym pieczywie. Autorka programu zaleca, by podczas stosowania diety unikać węglowodanów z pierwszej grupy, a te z drugiej jeść od czterech do siedmiu razy w tygodniu w ilości jednej garści w ramach każdej z porcji.
  • Pij wodę
    Bauer zaleca, by codziennie wypijać 2 litry niegazowanej wody, dzieląc wypijane litry „na pół” – pierwszy litr wypijajmy przed obiadem, a drugi – po obiedzie.
  • Prowadź dziennik odchudzania
    Autorka diety zachęca do prowadzenia dziennika, w którym będziemy odnotowywać każdy włożony do ust kęs. W ten sposób łatwiej nam będzie wychwycić niepożądane produkty i zachowania dietetyczne oraz wyeliminować je ze swojego planu dnia.
  • Rozcieńczaj alkohol
    Bauer podkreśla, że zdaje sobie sprawę, iż często, będąc na spotkaniach biznesowych, wręcz nie sposób omijać kalorycznego i niezdrowego alkoholu. Zaleca więc by w towarzystwie, do drinka wrzucać jak największą ilość lodu (gdy kostki się rozpuszczą, nikt nie zorientuje się, że pijemy już samą wodę) lub po prostu go rozcieńczać.
  • Podchodź do diety realnie
    Aby podczas stosowania diety nie zwariować, trzeba do niej podejść realnie. Nie zawsze można przecież trzymać się w ryzach. Dlatego, czasem pozwólmy sobie na czekoladowe ciasto lub lody, jednak, pamiętajmy o tym, aby nie przesadzać i nie folgować sobie zbyt często, bo wtedy dieta nie przyniesie oczekiwanych rezultatów.

„Super rady” na:

  • lunch w pracy – zapomnijmy o słodkich bułkach i przekąskach z automatu. Codziennie zaopatrzmy się natomiast w zdrową sałatkę z chudym mięsem i warzywami bez majonezu i tłustego sosu.
  • biznesowe koktajl party – autorka radzi, by zawsze przed wyjściem na firmową imprezę, zjeść mały posiłek w domu, a wtedy nie będziemy sięgać co chwila po kolejną porcję koktajlowych przekąsek. Na firmowych przyjęciach warto też stosować się do wskazówek Bauer dotyczących rozcieńczania alkoholu.
  • posiłek w samolocie – jeśli przed nami długi lot, np. w służbową podróż i skazani jesteśmy na samolotowe jedzenie, zawsze wybierajmy to z dużą ilością białka, omijając „złe” węglowodany.

Czy dieta jest skuteczna?

Zwolennicy diety twierdzą, że jest ona skuteczna, szczególnie wśród osób zabieganych. Wszystko dzięki temu, że na co dzień nie liczą oni kalorii, tylko stosują się do wcześniej ustalonych już przez kogoś zasad, a kilogramy na wadze lecą w dół.

Zalety i wady diety Wall Street

Zalety diety:

  • skuteczność – ilość straconych kg to kwestia indywidualna, jednak pewne jest to, że waga będzie się stopniowo obniżać,
  • dostosowanie do potrzeb osób zapracowanych – dieta przedstawia ogólne zasady żywienia dla osób, które większość dnia poświęcają pracy i nie mają czasu na aktywność fizyczną.

Wady diety:

  • brak innowacji i konkretnego jadłospisu – z tej diety nie wynika nic nowego. Autorka stosuje się jedynie do zasad zdrowego odżywiania, dodając kilka sprytnych rad żywieniowych „od siebie”. Dieta jest być może świetna dla laików w dziedzinie zdrowego odżywiania, którzy potrzebują wypunktowania podstawowych zasad żywienia w pracy, jednak „weterani” stylu życia fit, mogą być nieco zawiedzeni tym „dietetycznym hitem ostatnich lat”.
Vitalogy
ADMINISTRATOR
PROFILE