Wszystko, co musisz wiedzieć o yerba mate

Wszystko, co musisz wiedzieć o yerba mate

Yerba mate przyrządza się z liści ostrokrzewu paragwajskiego, wiecznie zielonego drzewa, pochodzącego z Ameryki Południowej. Tam też mate jest napojem tradycyjnym, pijanym codziennie. Ma także mnóstwo zwolenników w Europie, którzy znaną nam herbatę, a coraz częściej także kawę, wolą zastąpić herbacianym naparem rodem z Paragwaju. Mate, poza walorami smakowi, ma również szeroką gamę właściwości, do których należą: pobudzanie, wspomaganie koncentracji i pamięci, niwelowanie zmęczenia, zapobieganie otyłości, przyśpieszanie metabolizmu czy obniżanie poziomu cholesterolu. Jest także naturalnym antyoksydantem, zawiera witamy i minerały, działa przeciwzapalnie.

Parzenie mate i pierwszy zestaw

Przygotowanie naparu z takiej herbaty zasadniczo różni się od znanego nam sposobu parzenia poprzez zalanie wrzątkiem suszu znajdującego się w dzbanku czy filiżance. Do parzenia i picia mate służy okrągłe naczynie, wykonane najczęściej z tykwy (rzadziej z drewna lub rogu). Nawet 3/4 pojemności tego naczynia wypełnia się suszem i zalewa wodą. Gdy yerba wchłonie wodę, możemy przystąpić do rytuału picia – napar sączymy przez specjalną rurkę z filtrem, zwaną bombillą.

Nie ma oczywiście gotowego, jednego przepisu na parzenie. Inaczej robi się to w Paragwaju, a inaczej w Brazylii czy Argentynie. Jedni od razu zalewają susz gorącą wodą, inni najpierw zimną, a dopiero potem ciepłą. Niektórzy preferują umieszczenie bombilli w naczyniu przed wlaniem wody, inni po. Czasem susz po prostu wsypuje się i zalewa, a często towarzyszy temu specjalny rytuał, który ma na celu odpowiednie przemieszanie się suszu i ułożenie go w naczyniu bokiem. Do suszu można dodać zioła, miód czy stewię. Osłodzenie mate to dobry pomysł dla osób początkujących, ponieważ pierwszy napar często jest dla nich zbyt gorzki. Początkujący „mateista” przede wszystkim powinien zaopatrzyć się w porządny zestaw startowy, który zawiera co najmniej cztery rzeczy: bombillę, czyli rurkę do picia mate, termometr do wody, naczynko oraz, naturalnie, susz. Zestaw nie musi być drogi, z tradycyjnymi naczyniami lub kunsztownie wykonanymi rurkami ze srebra. Najlepiej, jeśli będzie zawierał smaczną yerba mate, dość łagodną w smaku oraz nieposiadającą patyczków i zmielonych gałązek – radzą specjaliści ze jednego ze sklepów sprzedających yerba mate. – Warto zaznaczyć, że mate green są uważane za najlepsze gatunkowo odmiany yerba mate i nie zapychają rurek – bombill. Taka yerba mate, składająca się głównie z zielonych listków, zalana wodą o odpowiedniej temperaturze, na pewno nie zaskoczy nowicjusza nieprzyjemną goryczką i pozostawi po sobie dobre pierwsze wrażenie. Znawcy dodają także, że dobrym rozwiązaniem dla początkujących jest zakup zestawu, w którym mamy kilka gatunków yerba mate, abyśmy mogli wypróbować różne propozycje i wybrać swoją ulubioną.

Działanie rakotwórcze?

Chociaż yerba mate jest przeciwutleniaczem, a więc ma działanie przeciwnowotworowe, stwierdzono związek picia gorącego naparu ze zwiększonym ryzykiem zachorowania na raka górnych dróg pokarmowych, szczególnie raka przełyku. Tak naprawdę jednak dotyczy to wyłącznie bardzo częstego picia gorącej mate, co może uszkadzać błonę przełyku (to samo dziać się może przy regularnym piciu „naszej” gorącej herbaty czy kawy), a następnie narazić go na wchłanianie substancji rakotwórczych, co jest z kolei szczególnie niebezpieczne dla nałogowych palaczy i osób często spożywających duże dawki alkoholu. Lepiej jednak pamiętać, że samo tylko palenie, niezależnie od ilości, rodzaju i temperatury spożywanych na co dzień napojów, o wiele bardziej zwiększa ryzyko zachorowania na raka.

Vitalogy
ADMINISTRATOR
PROFILE