Nasze włosy rosną średnio ok. 1 cm na miesiąc. Nie jest to zawrotne tempo, szczególnie, jeśli marzymy o bujnej i długiej czuprynie. Istnieją jednak pewne domowe, znane od lat sposoby na przyspieszenie ich porostu. Poznaj moc naturalnych składników!

Wcierka z kozieradki

Kozieradka – wcierka wykonywana z jej sproszkowanego nasienia jest ostatnio internetowym hitem wśród miłośników pielęgnacji ciała. Właściwości upiększające kozieradki znano już w starożytności. Można stosować ją jako remedium na cerę z niedoskonałościami – doskonale sprawdzi się jako tonik. Jednak jej główne zastosowanie kosmetyczne, to niwelowanie wypadania włosów i przyspieszanie ich porostu.

Przepis na wcierkę z kozieradki:
1. Sproszkowane nasiona zalej wrzątkiem.
2. Po kilku minutach odcedź płyn od nasion i przelej go do przygotowanego wcześniej opakowania (np. po odżywce do włosów), z którego będziesz go nanosić bezpośrednio na skórę głowy.
3. Tak przygotowany specyfik, po uprzednim ostudzeniu, możesz wetrzeć w skórę głowy. Zabieg powtarzaj codziennie przez miesiąc.

Wcierka z czarnej rzepy

Czarna rzepa – według doniesień historycznych, jej zdrowotne właściwości wzmacniające znano już 3 tysiące lat p.n.e, kiedy to karmiono nią robotników budujących piramidy w Egipcie. Rzepa pomoże Twoim włosom w odzyskaniu witalności, wzmocni cebulki i zredukuje łupież. Poza tym, wcierka z jej soku znacznie przyspieszy porost włosów.

Przepis na wcierkę z soku czarnej rzepy:
1. Pokrój rzepę. Jej kawałki zmiksuj lub wrzuć do sokowirówki.
2. Otrzymany w ten sposób sok przelej do naczynia lub opakowania, z którego będziesz przenosić go na głowę.
3. W skórę głowy wcieraj rzepę kilka razy w tygodniu (jak najczęściej). Po miesiącu powinnaś zauważyć znaczące efekty.

Olej rycynowy

Kosztuje kilka złotych i jest dostępny w każdej aptece. Ma, co prawda, toporną konsystencję, która utrudnia jego aplikację, ale można nakładać go na głowę po uprzednim podgrzaniu lub zmieszaniu z miodem i żółtkami jaj, co ułatwia cały proces. Olejek rycynowy można też nakładać „solo” na samą skórę głowy, robiąc przy okazji jej masaż, co dodatkowo pobudzi cebulki do wzrostu.

Moc polnych ziół

Aby pobudzić włosy do szybkiego wzrostu, warto też spróbować kuracji suplementami. Wielu osobom na porost włosów pomaga skrzyp polny. Można pić napar ze skrzypu lub przyjmować go w formie kapsułek dostępnych w aptekach. Kolejnym dobrym pomysłem jest również zażywanie pokrzywy. Można również zastosować mieszankę obu roślin i przyjmować „skrzypokrzywę”, która nie tylko przyspieszy porost włosów, ale poprawi również kondycję paznokci i cery.

Włosy rosną (jak) na drożdżach

Innowacyjną metodą na przyspieszenie porostu jest także picie koktajlu z drożdży kuchennych. Drożdże zawierają witaminy z grupy B – przede wszystkim rzadką witaminę B7, która zapobiega wypadaniu włosów i korzystnie wpływa na cerę i paznokcie. Drożdże są również bogate w cynk, miedź i selen. Regularne picie koktajlu drożdżowego przez miesiąc, to sprawdzony sposób na przyspieszenie porostu włosów.

UWAGA! Aby uniknąć dolegliwości żołądkowych, należy pamiętać o tym, by „uśmiercać” bakterie przed spożyciem drożdży (zalewa się je w tym celu wrzątkiem lub gorącym mlekiem i trzyma pod przykryciem przez kilka minut). U niektórych osób, picie napoju drożdżowego, może, w początkowym stadium, powodować powstawanie wyprysków. Nie jest to regułą, niemniej jednak takie przypadki są potwierdzone.

Przepis na napój drożdżowy:
1. Odkrój preferowaną przez Ciebie część drożdży kuchennych i wrzuć do kubka (może to być ¼, 1/3 lub ½ opakowania zwykłych drożdży kuchennych).
2. Rozgnieć drożdże w kubku widelcem.
3. Powstałą w ten sposób mieszankę zalej wrzątkiem lub bardzo gorącym mlekiem.
4. Przykryj całość talerzykiem i odczekaj kilka minut.
5. Dodaj kakao, miód albo jogurt do smaku – dodatki wedle uznania.

UWAGA! Nie wszystkie osoby mogą pozwolić sobie na tego typu kurację suplementacyjną. Jeśli masz delikatny żołądek, refluks, lub cierpisz na inne dolegliwości ze strony układu pokarmowego, przed rozpoczęciem kuracji zarówno drożdżowej, jak i ziołowej, zapytaj lekarza o to, czy Twój stan zdrowia na to pozwala.