O ile na pierwsze próby raczkowania naszego dziecka patrzymy z fascynacją, o tyle ruchliwy niemowlak wymaga od nas stałej kontroli, co bywa męczące. Czasami chcielibyśmy przyśpieszyć etap nauki chodzenia, a wręcz pominąć etap raczkowania.
Dobry start – raczkowanie
Niekiedy rodzice są dumni z faktu, że ich latorośl „od razu” wstała, zamiast czołgać się po ziemi. Choć bywa i tak, powinniśmy zdawać sobie sprawę, że raczkowanie ma niebagatelny wpływ na rozwój i sprawność dziecka. Nie można tego etapu skracać czy dążyć do jego pominięcia. Obowiązkiem rodziców jest wspierać dziecko w raczkowaniu, gdyż jest to jeden z elementów profilaktyki zdrowotnej. Jak to robić i czego unikać w tym ważnym okresie?
Niemowlę zaczyna raczkować powodowane ciekawością świata. Czuje w sobie nieodpartą potrzebę pochwycenia czegoś oddalonego, otwarcia szafki czy zmiany pozycji. Zanim zacznie raczkować, uczy się podnosić na przedramionach, a później rękach. Bezpośrednio przed raczkowaniem pełza. Pełzanie charakteryzuje się trzymaniem miednicy przy podłożu i odpychaniem się na krawędziach stóp.
Raczkowanie jest wtedy, gdy dziecko utrzymuje miednicę wysoko oraz przemieszcza się na kolanach i dłoniach. Co ważne, robi to naprzemiennie – za prawą ręką podąża lewa noga, a następnie za lewą ręką, prawa noga. To właśnie ruch naprzemienny decyduje o wartości raczkowania. Obie strony ciała dziecka pracują harmonijnie, co rozwija mięśnie oraz szkielet, a później pozwoli na swobodny chód. Jednocześnie działają też obie półkule mózgu, co korzystnie wpływa na naukę pisania i czytania oraz uczenia się.
Jestem wszędzie!
Aby wspomóc dziecko w raczkowaniu, warto przenieść się z nim na podłogę. Twarde podłoże ułatwia naukę poruszania się. Odpowiednie do tego celu są też specjalne maty piankowe lub kilka warstw kocyka. Niemowlę będzie chętnie podążało za przemieszczającą się zabawką, np. piłką lub wyjątkowo ciekawym przedmiotem, nawet jeśli jest statyczny. Na podłodze możemy rozłożyć różne przeszkody, jak poduszki czy zwinięte w rulon koce oraz większe maskotki.
Raczkuj jak najdalej…
…i jak najdłużej. Popędzanie dziecka do wstawania i chodzenia to błąd, dlatego nie powinniśmy kupować chodzików czy prowadzić malucha za ręce, gdy już zaczyna stąpać.
