Wynalezienie sosu pesto mają na swoim koncie Włosi, a dokładnie mieszkańcy Genui, stolicy Ligurii – regionu położonego na zachodzie kraju. Podstawowym składnikiem oryginalnego, klasycznego pesto jest świeża bazylia (pesto alla genovese). Nie trzeba jednak odwiedzać wyłącznie włoskich knajpek, żeby zapoznać się z alternatywnymi rodzajami pesto. Ma je w swoich kulinarnych propozycjach większość modnych lokali gastronomicznych, food trucków oraz barów dla wegetarian i wegan. Obecnie przysmak ten znajdziemy nawet w markecie, i to w wielu odsłonach. Co więcej, można zrobić je samodzielnie. I warto, bo to bardzo proste. Składniki wystarczy połączyć w odpowiednich proporcjach i wrzucić do miksera lub blendera. Choć pamiętajmy przy tym, że prawdziwe włoskie pesto wyrabia się w marmurowym moździerzu.
Jak przygotować bazyliowe pesto?
Potrzebujemy do tego listków świeżej bazylii. Standardowa doniczka dostarczy nam ich około 20-25 g. Tyle powinno wystarczyć na miseczkę smakowitego pesto, w sam raz jako dodatek na kolację dla 3-4 osób. Pesto ma bardzo wyrazisty smak, jest mocno wyczuwalne w każdym daniu, a poza tym dość kaloryczne, ze względu na oliwę i ser. Nie potrzebujemy więc ogromnych ilości, aby zaspokoić apetyt na ten rarytas.
Do bazylii dorzucamy ząbek czosnku, około 50 g orzeszków piniowych oraz 25 gramów utartego lub pokruszonego parmezanu. Całość umieszczamy w blenderze i dolewamy najwyższej jakości oliwy tłoczonej na zimno. Zużywamy jej tyle, aby pesto powstało gładkie, ale gęste. Doprawiamy świeżo mielonym, czarnym pieprzem oraz solą. Jeśli tylko mamy na to ochotę, blender czy mikser możemy zamienić na moździerz.
Pesto alternatywa
Drugim, obok bazyliowego, najbardziej popularnym rodzajem pesto jest to przygotowywane z suszonych pomidorów, czyli czerwone pesto sycylijskie. Poza tym testowano już masę innych wersji tego sosu, na przykład z dyni, cukinii, zielonego groszku, papryki i wielu gatunków zieleniny – pietruszki, ogórecznika, rukoli, szpinaku, kolendry czy koperku. Skoro pozwalamy sobie na takie odstępstwa, możemy pokusić się również o użycie innych, niż w oryginale, dodatków. Zamiast parmezanu warto wypróbować innych twardych serów (lub w ogóle ich nie dodawać – wersja dla wegan), a oliwę zastąpić innymi zdrowymi olejami, chociażby lnianym czy rzepakowym. Nie musimy wcale dodawać do pesto orzechów piniowych – mogą być za to laskowe, włoskie lub nerkowce.
Pesto jest znane głównie z dań makaronowych. Pasuje też do gnocchi, risotto i lasagne. Smakuje dobrze z kurczakiem, sałatą, pieczarkami, rybą czy jajkiem. Idealnie urozmaici smak naleśników, bruschetty, tart i zapiekanek.
