Cukru unikamy dziś na każdym możliwym kulinarnym polu. Wszystko, co powinno być słodkie, słodzimy ksylitolem, miodem, stewią, syropem klonowym – ale coraz rzadziej cukrem. Nie inaczej jest z przetworami. Istnieje jednak metoda, która zwalnia nas z użycia jakichkolwiek substancji słodzących, a pozwalająca otrzymać przepyszny, słodki dżem. Ta metoda to janginizacja, i wbrew nazwie jest tak prosta, że aż wstyd byłoby jej nie wykorzystać.

Czym jest janginizacja?

Janginizacja polega na osłodzeniu przetworów… solą. Sól bowiem powoduje, że z owoców uwalniają się ich naturalne cukry. Truskawki czy brzoskwinie, duszone na wolnym ogniu w słodkim sosie własnym, naprawdę nabierają słodyczy. Słony smak? Jest absolutnie nieodczuwalny, ponieważ soli używamy jedynie szczyptę, czyli dokładnie tyle, ile zmieścimy między kciukiem a palcem wskazującym. Idealne proporcje to jedna szczypta soli na jeden kilogram owoców.

Słodkie słoiki

Na przetwory, do których nie zamierzamy używać cukru, najlepiej wybierać owoce dojrzałe, naturalnie słodkie i zdrowe. Przygotowanie owoców na dżem i inne przetwory niczym się tu nie różni od klasycznego sposobu. Owoce kroimy na kawałki i wrzucamy do garnka z grubym dnem, a w odpowiednim momencie możemy je rozdrobnić widelcem. Soli dodajemy już na samym początku gotowania, które powinno trwać co najmniej godzinę. Po tym czasie, gorące jeszcze przekładamy do czystych, wyparzonych słoików i zakręcamy. Ponieważ jednak nie dodaliśmy cukru, musimy nasze przetwory poddać pasteryzacji. Wystarczy, że zakręcone słoiki będziemy gotować na niewielkim ogniu około 15-20 minut. Możemy je również pasteryzować w piekarniku lub wybrać inną metodę. Przetwory ze szczyptą soli są równie trwałe, co ich „cukrzane” odpowiedniki.