Raz, że kultura picia wina jest znacznie większa, a dwa, że z odrobiną wyczucia w podniebieniu, możemy przysporzyć sobie zgoła więcej przyjemności, niż pijając rozcieńczony browar. Miłe chwile na pikniku, grillu, wakacyjny wieczór w ogrodowej altanie, plażowanie z przyjaciółmi – dobrze dobrane wino dopełni każdą letnią rekreację.

Białe wino – orzeźwia i cudownie smakuje

Białe wina nie bez przyczyny wybierane są jako te, które służą latem za chłodnik. Zyskały to miano z dwóch przyczyn; po pierwsze – białe wino podawane jest z reguły do potraw lekkich, takich jak białe mięso, ryby, lekkie sałatki czy delikatne sery. Są to potrawy bliskie kuchni nadmorskiej, która króluje na naszych stołach, gdy za oknem upał nie oszczędza skali na termometrze.

Po drugie, białe wino produkowane jest w większości ze szczepów, które mają w sobie dużo orzeźwiającej nuty aromatycznej. Wyczuwamy zatem kwiaty i owoce cytrusowe (właśnie na tego typu opis powinniśmy zwracać uwagę na etykiecie), które tworzą bukiet naturalnej kwasowości. Przy odpowiedniej temperaturze, która dla lekkiego białego wina wytrawnego (w ostateczności półsłodkiego) powinna wynosić około 10 stopni.
 

Białe wino w plenerze

W przypadku win białych warto zwrócić uwagę nie tylko na szczep lub mieszankę kupażową, ale przede wszystkim na kraj pochodzenia. Wina mają to do siebie, że w swoim bukiecie oddają niejako region, z jakiego pochodzi grono. Świetnym przykładem jest Chardonnay uprawiane na Sycylii, które wyróżnia się oryginalną mieszanką aromatów: cytryną, mandarynką, melonem oraz miłą dla podniebienia kwasowością.

W odpowiedniej temperaturze, wieczornej rekreacji przy brzęczeniu cykady idealnie pasuje wytrawny Tokaj. Za przyzwoitą butelkę w lepiej wyposażonych sklepach zapłacimy nie więcej niż 25 zł. Przykładem jest Furmint, lekko śliwkowy i zawiesisty, lecz wyjątkowo pasujący w upale. Podobnie sprawa ma się z winami białymi ze szczepu Durello. Należy jednak nie mylić ich z winami musującymi, które również produkowane są z tej odmiany winorośli. Oba typy wina nadają się zarówno jako akompaniament do miłej pogawędki, jak i jako aperitif przed lekką, letnią kolacją. 

Fot. Wino bordeaux (fot. https://alkohol-online.pl/32-wina) 

Lekkie czerwone wina na lato

Po czerwone wina dobrze jest sięgać raczej w przypadku letniej biesiady przy grillu lub pizzy. Jeśli jeszcze nie próbowaliście łączyć krótko leżakujących win z popularnym fast foodem, to wiele straciliście. Nienarzucający się bukiet pozwala cieszyć się trunkiem, jednocześnie pozwalając potrawom na pierwszeństwo w doznaniach smakowych.

Naszym osobistym kandydatem numer jeden na letniego grilla jest czerwone wino Chardonnay z Bułgarii. Przyznam jednak, że jest to wino wyjątkowo lekkie, o subtelnej kwasowości – dla wprawionego podniebienia może zniknąć w mocno przyprawionych, krwistych mięsiwach. Polecamy je zatem podawać w temperaturze około 15 stopni w zestawieniu z grillowaną rybą albo filetem z kurczaka.

Do cięższych potraw mięsnych można wytoczyć nieco konkretniejsze działa – na przykład Cannonau. W bukiecie wyczuwalne są przysmażane owoce, zioła i anyż. Ma cudowny aromat.
 

A R T Y K U Ł  Z E W N Ę T R Z N Y