Zakupoholizm – nałóg nie mniej groźny niż inne

Zakupoholizm – nałóg nie mniej groźny niż inne

Zakupoholizm, czyli kompulsywne robienie zakupów, ma wiele wspólnego z innymi formami uzależnień i w zaawansowanej postaci wymaga leczenia. Co wpływa na ukształtowanie się tego nałogu i jak mu skutecznie zaradzić?

Zakupoholizm, nazywany również z angielska shopoholizmem, polega na kompulsywnym kupowaniu niepotrzebnych rzeczy i usług w celu poprawienia sobie humoru. Przypadłość ta najczęściej dotyczy osób majętnych, które mogą sobie pozwolić na trwonienie pieniędzy. Charakteryzuje się całkowitą lub częściową utratą kontroli nad pragnieniem nabywania kolejnych produktów i usług. Warto zadać sobie pytanie, co leży u podstaw zakupoholizmu.

Konsumpcjonizm, czyli szczęście na sprzedaż

Zanim przejdziemy do omówienia czynników psychologicznych sprzyjających ukształtowaniu się nałogu, nie od rzeczy będzie zwrócić uwagę na znamienny dla naszych czasów rozbuchany konsumpcjonizm. Żyjemy w świecie, w którym miarę szczęścia stanowi liczba produktów i usług, z których korzystamy. To jest sendo konsumpcjonizmu: zredukowanie człowieka do roli konsumenta.

Radość towarzysząca robieniu zakupów dla wielu osób staje się sposobem na smutek, depresję, problemy w pracy, rodzinie itd. Niczym się to nie różni od rozweselania się alkoholem, narkotykami czy pornografią, jeśli wszystkie te czynności mają charakter ucieczkowy, tzn. w większym stopniu służą tłumieniu nieprzyjemnych uczuć niż wzbogacaniu życia.

Przy bardzo dużych zasobach finansowych łatwo popaść w nałóg kupowania kolejnych zbędnych rzeczy, byle tylko wciąż na nowo doświadczać shoppingowej euforii. Jeśli dodać jeszcze do tego stałą ekspozycję mieszkańców aglomeracji na rozmaite treści reklamowe, a także powszechnie stosowane przez speców od marketingu techniki manipulacyjne – pokusa nabywania kolejnych dóbr nie będzie wydawała się już tak niezrozumiała.

Psychologiczne uwarunkowania zakupoholizmu

Zależnie od przyjętej perspektywy psycholodzy klasyfikują zakupoholizm bądź jako zaburzenie kontroli nawyków i popędów, bądź jako uzależnienie behawioralne, traktowane na równi z uzależnieniem od urządzeń mobilnych, telewizji czy internetu. Przyjmuje się, że u podstaw zakupoholizmu leży kombinacja czynników biologicznych, społecznych (o których była mowa powyżej) oraz środowiskowych.

Na poziomie biologicznym za powstanie uzależnienia mogą odpowiadać nieprawidłowe (z punktu widzenia optymalnego funkcjonowania układu nerwowego) poziomy niektórych neuroprzekaźników. Zbyt mała ilość serotoniny i dopaminy przyczynia się do zwiększonej podatności na zakupoholizm, a także na innego rodzaju nałogi.

Dużą rolę odgrywa też ogólna tendencja do uzależnień, która nie musi być uwarunkowana biologicznie. W otoczeniu nieprzyjaznym bądź niesprzyjającym swobodnej ekspresji własnej osobowości łatwo zatracić się w zachowaniach ucieczkowych, stojących na przeszkodzie rozkwitowi indywidualnego potencjału.

Czynnikiem zwiększającym ryzyko zakupoholizmu jest występowanie dowolnego uzależnienia w rodzinie danej osoby. Do kompulsywnych zakupów skłania czasem chęć nadążania za trendami obowiązującymi w najbliższym otoczeniu.

Wreszcie nie bez znaczenia jest poczucie sensowności własnego życia. Osoby zaangażowane w szeroko zakrojone przedsięwzięcia, które organizują im życie, nadają mu treść i porządek, są mniej skłonne do ulegania różnego rodzaju nałogom, które często biorą się z poczucia pustki, nudy, braku dążeń wykraczających poza trywialne zarabianie pieniędzy.

Jak radzić sobie z uzależnieniem od zakupów?

Odpowiedź na to pytanie zależy od stopnia nasilenia problemu. Jeśli zakupoholizm ma stosunkowo łagodną postać, można próbować z nim walczyć w pojedynkę, bez fachowej pomocy psychologicznej. Należy uczciwie przyjrzeć się swoim motywacjom i spróbować rozwiązać problem u źródła.

Pomocne może się okazać robienie listy zakupów przed pójściem do galerii handlowej czy supermarketu i bezwzględne trzymanie się jej. Jeśli to możliwe, można powierzyć zrobienie zakupów komuś z rodziny, proponując w zamian odciążenie tej osoby w innych obowiązkach.

Niemałą wartość terapeutyczną dla zakupoholików mają książki poświęcone technikom marketingowym, na które konsumenci łatwo się nabierają. Lektura takich publikacji do pewnego stopnia uodparnia na sztuczki stosowane przez speców od reklamy. W zaawansowanym stadium zakupoholizmu, gdy żadna z powyższych metod nie przynosi oczekiwanych rezultatów, konieczne jest podjęcie psychoterapii.

Vitalogy
ADMINISTRATOR
PROFILE