Pary i małżeństwa w kryzysie coraz częściej decydują się na podjęcie wspólnej psychoterapii. Jest to niełatwa droga dojścia do porozumienia, jednak w wielu przypadkach okazuje się dla związku zbawienna. Jak przebiega terapia par i małżeństw, ile trwa i jakich efektów możemy się po niej spodziewać? Czy terapia par zawsze działa?

Co daje terapia małżeńska?

Głównym celem terapii małżeńskiej jest odnalezienie wspólnego języka w komunikacji i zrozumienie nawzajem swoich uczuć. Niszczące nieporozumienia mogą wynikać z różnych przyczyn. Zdrada jest tylko jedną z nich. Pary trafiają do terapeutów także z innych powodów, np. z powodu różnicy zdań i poglądów w podstawowych dziedzinach życia.

Kryzysy pogłębiają się też w wyniku częstych kłótni, nieumiejętności wyrażania oraz nazywania własnych uczuć i emocji. Bardzo często to, co jest powierzchownym powodem nieporozumienia w małżeństwie płynie z głębszych problemów, których nie jesteśmy świadomi.

Aby terapia powiodła się, obojgu partnerom musi zależeć na jej pozytywnym finale i odnalezieniu drogi do porozumienia. W toku terapii partnerzy powinni nauczyć się patrzeć na swój związek obiektywnie, unikać zachowań destrukcyjnych i autodestrukcyjnych, a także nauczyć się komunikować w sposób nieagresywny swoje potrzeby i uczucia, dostrzegając jednocześnie potrzeby i uczucia partnera.

Psychoterapia par może wydawać się trudna, ponieważ wymaga otwartej rozmowy o emocjach, które w związku często bywają zamiatane pod dywan. Emocje te muszą jednak ujrzeć światło dziennie, zostać wypowiedziane i zrozumiane.

Jak długo trwa psychoterapia par?

Każdy z nas chciałby pogodzić się i dogadać jak najszybciej. Jednak specjaliści przestrzegają, że żadna psychoterapia nie jest terapią cudów. Spotkania odbywają się zwykle co dwa tygodnie lub – jeśli zachodzi taka potrzeba – co tydzień. Najlepsze efekty osiąga się po wielu miesiącach czy nawet latach terapii.

Chcąc rozpocząć wspólną terapię musimy być jednak świadomi, że terapeuta na jednym z pierwszych spotkań może zalecić współmałżonkom lub jednemu z nich terapię indywidualną.
Często dzieje się tak, gdy jedna ze stron jest nastawiona do terapii sceptycznie lub wręcz czuje się zmuszana do uczestnictwa we wspólnych spotkaniach. Terapeuta może też nie poprowadzić terapii małżeńskiej, jeśli w relacji mamy do czynienia z trwającym związkiem pozamałżeńskim lub aktywną przemocą psychiczną czy też fizyczną.

Co istotne, terapia małżeńska może być prowadzona przez dwóch terapeutów. Pary często decydują się na pomoc duetu terapeutów mężczyzna-kobieta, co może być pomocne w dojściu do porozumienia. Pojedyncza sesja jest zwykle dłuższa od sesji terapii indywidualnej i trwa od 50 do 90 minut.

Pierwsze spotkanie pary z terapeutą – czego się spodziewać?

Pierwsza sesja terapeutyczna bywa często najbardziej stresująca. Tym bardziej, jeśli do tej pory nie uczestniczyliśmy w psychoterapii tego rodzaju lub w terapii indywidualnej. Przed rozpoczęciem terapii nie da się jednak do niej przygotować.

Wszystko, co będzie chciał wiedzieć o nas terapeuta to część naszego osobistego i wspólnego życia. Specjalista chcąc nas poznać, będzie zadawał pytania dotyczące historii naszej relacji, genezy konfliktu, naszych indywidualnych problemów i życiowych doświadczeń.

Musimy być także gotowi na konieczność wykonywania pewnych zadań domowych, co jest charakterystyczne w terapii par. „Prace domowe” mogą mieć na celu zbliżenie do siebie partnerów, przełamanie lęków czy przypomnienie im dawnych uczuć i powodów, dla których wybrali właśnie siebie.

Czy efektem terapii małżeńskiej zawsze jest zgoda?

Większość terapii dąży do tego, by partnerzy czy małżonkowie odnaleźli w sobie to, co ich łączy, zrozumieli się i wyjaśnili od lat chowane urazy. W toku sesji oboje wraz z terapeutą mogą jednak dojść do wniosku, że dalsze wspólne życie nie ma najmniejszego sensu. Wówczas terapia pomaga rozstać się w pokojowych warunkach i ustalić dalsze kroki, co jest szczególnie istotne, jeśli para posiada dzieci.

Kiedy jest sens udać się na terapię małżeńską?

W każdym związku pojawiają się konflikty, jeśli jednak dany problem powraca lub kryzys przerasta partnerów i wyczerpali już wszystkie dostępne im metody rozwiązania go we własnym zakresie, terapia może okazać się ostatnią deską ratunku.
Do gabinetu terapeuty bardzo często trafiają pary po zdradzie, ale też małżonkowie odmiennie widzący swoje role w związku lub przeżywający dramat ze względu na nierówny rozkład sił w relacji.

Inne powody to nadmierna podejrzliwość i brak zaufania, dominujący charakter jednego ze współmałżonków, umniejszanie wartości partnera, ograniczanie go, ale też nadopiekuńczość czy nieustanne, wzajemne obwinianie się za narastający konflikt.