Kirsten Dunst, bo o niej mowa, z roku na rok, prezentuje też coraz lepszy styl. Poznaj go i zainspiruj się.

Blondynka z klasą

Kirsten Dunst zadebiutowała na ekranie już jako sześciolatka, grając w produkcji Woody’ego Allena pt. „Nowojorskie opowieści”. Niedługo później zagrała u boku Brada Pitta w filmie „Wywiad z wampirem”, dzięki któremu zyskała międzynarodową popularność. Od tego czasu aktorka pojawiła się w wielu różnorodnych gatunkowo produkcjach – zarówno dramatach, jak np. „Przekleństwa niewinności”, filmach w klimacie „indie”, jak „Zakochany bez pamięci”, filmach kostiumowych, jak „Maria Antonina”, produkcjach obyczajowych, np. w „Elizabethtown”, czy, całkiem niedawno, w wysoko ocenionym przez krytyków filmie z pogranicza dramatu i science fiction, w reżyserii skandalisty Larsa von Triera – „Melancholia”, za który zgarnęła kilka cennych nagród filmowych.

Przez ten czas Kirsten zaprezentowała światu jednak nie tylko szeroki wachlarz umiejętności aktorskich, ale także klasę, zarówno w stylu życia, jak i ubioru. Aktorka, w przeciwieństwie do innych młodych gwiazdek ekranu, które dorastały w błysku fleszy, nie zeszła „na złą drogę”, nie będąc nigdy bohaterką żadnego skandalu. Gdy dopadły ją problemy mentalne, Dunst sama udała się też po pomoc na terapię, dzięki której zwalczyła depresję, do czego przyznała się niedługo później otwarcie w mediach, pokazując tym samym, że problemy się rozwiązuje, a nie zamiata pod dywan i topi w używkach.

Wygoda przede wszystkim

W kwestii garderoby Dunst również pokazuje klasę. Od lat jej styl jest zawsze idealnie dopasowany do okazji, a Kirsten nie sposób posądzić o stylistyczne faux pas. Jak aktorka sama przyznaje, sukces jej stylizacji polega przede wszystkim na rozsądnym podejściu do tematu. – Lubię założyć na siebie coś ładnego, ale przede wszystkim cenię sobie wygodę – mówi Kirsten w wywiadach. – Szczerze, sądzę, że sukienki są o wiele wygodniejsze od dżinsów. Wszyscy dziś chodzą w tak obcisłych dżinsach! – dodaje, śmiejac się, aktorka.

Jak niemal każda kobieta, Dunst stwierdza również, że jej modowe decyzje zależą często od… nastroju – Czasami czujesz się piękniejsza niż kiedy indziej. Czasem kochasz swoje włosy, swój strój, czujesz się pięknie. Z kolei innym razem, myślisz sobie po prostu „ehhh”… – twierdzi aktorka, tłumacząc swoje garderobiane wybory. Dunst podkreśla również, że nie wydaje wielkich sum na swoje stylizacje, a w jednej rzeczy może chodzić „na okrągło” – Mama podarowała mi pierścionek na szesnaste urodziny. I to jest rzecz, którą noszę zawsze. Ja w ogóle jestem osobą, która kupuje jakąś rzecz i nosi ją non- stop, aż do momentu, gdy będzie jej miała serdecznie dość – wyznaje aktorka. – Nie należę do ludzi, którzy przywiązują zbytnią wagę do stroju – dodaje Dunst.

I może w tym właśnie tkwi tajemnica sukcesu jej stylu?

Zobaczcie kilkanaście wybranych przez nas stylizacji Kirsten z czerwonego dywanu.

zdjęcia: depositphotos