Obcasy idą do lamusa? Szpilki kontra płaskie buty

Obcasy idą do lamusa? Szpilki kontra płaskie buty

Ostatnimi czasy kobiety coraz większą wagę przywiązują do wygody. W dodatku trendy w modzie pokazały, że można wyglądać atrakcyjnie i seksownie także w obuwiu sportowym, lekkich espadrylach, a nawet w klapkach. Czy w związku z tym porzucimy szpilki i buty na wysokim obcasie?

Szpilki – klasyka, która przetrwa?

Buty na szpilce uważano niegdyś za najlepszy sposób na podniesienie swojej samooceny i seksapilu. Teraz kobiety czują się o wiele swobodniej i pewniej siebie w butach płaskich, sportowych lub na niskim obcasie.
Zmieniło się podejście do mody i tego, co mówi ona o kobietach. Ubrania i buty mają służyć przede wszystkim naszemu komfortowi i wyrażać nasz styl, a nie decydować o tym jak bardzo jesteśmy seksowne.

To przekonanie sprawiło, że już kilka lat temu szpilki zaczęły tracić na popularności. Rozluźnił się też ogólny dress code i niegdyś przyjmowane w związku z nim wymagania wobec wyglądu kobiet. Obecnie nawet na ważną imprezę, spotkanie biznesowe i do biura możemy z powodzeniem ubrać buty niskie. Nasza elegancja wcale na tym nie straci.

Na szpilki, swego czasu, zaczęto patrzeć również przez pryzmat użyteczności i ekonomii. Wysokiej jakości obuwie ma swoją cenę, a skoro buty na szpilce czy obcasie zakładamy rzadziej, bardziej opłaca nam się przeznaczyć wyższą kwotę na obuwie, z którego będziemy korzystać często.

Wybuch pandemii sprawił ponadto, że z licznych wielkich wyjść, na które można by założyć szpilki, niestety nic nie wynikło. Projektanci i modelki podkreślają też, że odkąd płaskie i sportowe buty zaczęły mieć rację bytu w szerszych kręgach, stylizacje z ich udziałem stały się też bardziej oryginalne i wyraziste.

Spójrzmy chociażby na trendy obecne w obuwiu sportowym i w sportowych butach miejskich. Nigdy jeszcze nie było tylu wzorów, kolorów i oryginalnych rozwiązań w zwykłych adidasach.

Jeśli szpilki lub buty na obcasie, to jakie?

Niebotyczne szpilki, w których chód stawał się wprost karykaturalny już jakiś czas temu przestały być na topie. Jeśli dziś zakładamy szpilki, to raczej na wyjątkowe okazje i takie, które dają nam względny komfort poruszania się. Musimy je też przede wszystkim lubić.

Kto w szpilkach i wysokich obcasach nie czuje się pewnie, nie powinien sobie łamać karku, aby nosić je za wszelką cenę. Jak już zostało powiedziane – w gustownych czółenkach czy brogsach możemy prezentować się równie dobrze, a nawet i lepiej.

Jeśli jednak zdecydujemy się na szpilki, wybierzmy te nieco niższe niż były w modzie 10 lat temu. Obecnie popularnością cieszą się minimalistyczne sandały na szpilce lub klasyczne szpilki z przodem w szpic, o wysokości kilku centymetrów.
Od kilku sezonów wypierają je jednak buty na klocku, słupku lub solidnym obcasie, który w przekroju ma kształt kwadratowy czy prostokątny lub łączy te dwa kształty. Takie obuwie kupimy zarówno na zimę, jak i na lato, kiedy to obcas można mieć nawet w zestawieniu z klapkiem.

Nasza sylwetka osadzona na niewielkim podwyższeniu automatycznie zyskuje. Na obcasie staramy się prezentować lepiej i niemalże natychmiast prostujemy plecy. Chód nabiera wdzięku, o ile poruszanie się na obcasach nie sprawia nam trudności. Od obcasów powinnyśmy jednak regularnie odpoczywać.
Jeśli zakładamy je, wychodząc do biura, to po powrocie do domu warto przywdziać wygodniejsze obuwie i dać stopom odpocząć.

Buty płaskie czy na obcasie – które lepsze dla zdrowia?

W wyborze codziennych butów obie skrajności mogą okazać się dla nas niekorzystne – zarówno bardzo wysokie buty, jak i zupełnie płaskie.

Całkowicie płaskie, a do tego miękkie obuwie może nasilać płaskostopie, przeciążać mięśnie, powodować ból w podudziach i sprzyjać powstawaniu odcisków. Zwłaszcza długodystansowe piesze eskapady na całkowicie płaskiej podeszwie nasilają wymienione dolegliwości.

Na postawę najkorzystniej wpływają buty na 2-3 centymetrowym obcasie lub podwyższeniu, dzięki którym odciążymy kręgosłup i nie narazimy stawów na bolesne deformacje.

Vitalogy
ADMINISTRATOR
PROFILE