Lukrecja – dziwna słodycz. Jak stosować lukrecję i dlaczego warto jeść czarne cukierki?

Lukrecja – dziwna słodycz. Jak stosować lukrecję i dlaczego warto jeść czarne cukierki?

Lukrecja nie powinna umknąć żadnemu łasuchowi, który choć od czasu do czasu ma wyrzuty sumienia z powodu nadmiaru zjadanych słodyczy.
Roślina ta, a dokładnie jej korzeń, jest słodsza od cukru aż 50 razy, a przy tym chroni przed próchnicą, zdrowo pobudza i korzystnie wpływa na nasz wygląd.
W jakich produktach znajdziemy ekstrakty z korzenia lukrecji? Co z ryzykiem zatrucia zaatrucia zawartą w nim glicyryzyną?

Korzeń lukrecji to skarbnica substancji prozdrowotnych, ale też niezrównane roślinne źródło słodkości. Spożywanie go pod różnymi postaciami ma wiele zalet, ponieważ lukrecja działa przeciwzapalnie i antybakteryjnie, regeneruje śluzówkę żołądka, korzystnie wpływa na wątrobę, leczy skórę, niszczy wirusy, koi przepracowane i schorowane gardło, ułatwia odkrztuszanie, dodaje energii i przyspiesza odchudzanie, wspomaga także koncentrację i efektywność uczenia się.

W ziołolecznictwie chętnie stosują ją kobiety, łagodzi bowiem bóle i napięcia miesiączkowe oraz objawy menopauzy, takie jak uderzenia gorąca. W krajach skandynawskich, gdzie spożycie cukierków z lukrecji jest najwyższe, dzieci o wiele rzadziej chorują na próchnicę.

W jaki sposób rozkoszować się lukrecją?

Lukrecja w sprzedaży występuje pod różnymi postaciami. Najpopularniejszą z nich stanowią lukrecjowe cukierki, najczęściej bardzo ciemne lub czarne, w kształcie zawijasów lub kosteczek. Mają specyficzny smak, przypominający anyż. Nie wszyscy pałają do niego uwielbieniem – do cukierków z lukrecji trzeba się przekonać lub po prostu muszą nam przypaść do gustu.

Pomimo wielu korzystnych właściwości, nie tak łatwo skusić nimi dzieci. W Polsce te słodycze nie należą do najbardziej lubianych, jednak za granicą lukrecja ma wielu fanów, szczególnie we Włoszech i w Skandynawii. Chętnie zajadają się nią także dorośli, którzy cenią jej działanie pobudzające i inne, wspomniane już efekty prozdrowotne. We Włoszech z lukrecji produkuje się tradycyjny czarny czarny likier o nazwie sambuca.

Zarówno likier, jak i lukrecjowe cukierki to z pewnością najbardziej wzięte wyroby z lukrecji, które możemy wykorzystać w kuchni. Do celów prozdrowotnych, ale już niekoniecznie kulinarnych, warto natomiast używać wywaru z korzenia lukrecji lub mniej intensywnej herbatki z lukrecją.
W aptekach kupimy również kapsułki z lukrecją, które przeznaczone są głównie dla osób z nadwrażliwością układu trawiennego oraz problemami w funkcjonowaniu górnych dróg oddechowych.

Sproszkowany korzeń lukrecji posłuży nam z kolei do przygotowania domowej roboty cukierków, ale także jako dodatek aromatyzujący do deserów, ciast, słodkich syropów, likierów oraz przetworów owocowych. Co śmielsi eksperymentatorzy mogą użyć lukrecji do przyprawienia zupy i bulionu, ryby czy kurczaka.

Lukrecja – właściwości prozdrowotne

Zarówno całą swoją słodycz, jak i właściwości prozdrowotne oraz pielęgnacyjne, lukrecja zawdzięcza głównie zawartości glicyryzyny. Glicyryzyna to substancja należąca do grupy glikozydów saponinowych, skoncentrowana w korzeniu lukrecji w stężeniu do 25%. Jest wykorzystywana szeroko w farmacji i w kosmetologii.

W tej pierwszej jako naturalna substancja słodząca oraz pomocnicza w lekach przeciwko nadciśnieniu, wrzodom żołądka czy opuchliźnie i obrzękom. W drugiej branży glicyryzyna jest składnikiem kosmetyków nawilżających i antycellulitowych, skutecznie bowiem wiąże wodę oraz wpływa stymulująco na krążenie podskórne i przepływ limfy.

Kosmetyki z dodatkiem glicyryzyny lub korzenia lukrecji wygładzają skórę, przeciwdziałają obrzękom spowodowanym nagromadzeniu się wody w tkankach i mają właściwości antybakteryjne. Możemy znaleźć je w składzie produktów przeznaczonych do cery dojrzałej i starzejącej oraz trądzikowej i przetłuszczającej się, a także w preparatach do wybielania i pielęgnacji zębów.

Lukrecja – koniecznie z umiarem

Mogłoby się wydawać, że lukrecja i zawarta w niej glicyryzyna to świetne kandydatki na zdrowe zamienniki cukru. Niestety, lukrecję można przedawkować, i to nawet spożywaną w formie cukierków. Glicyryzyna w nadmiarze prowadzi to nadciśnienia i arytmii, obniża wchłanianie potasu, powoduje drgawki i nadpobudliwość, prowadzi do stanów zapalnych wątroby i powstawania obrzęków.

W skrajnych przypadkach może poskutkować zatrzymaniem akcji serca. Lukrecję lepiej więc spożywać z umiarem – jedzenie dziennie jednej paczki cukierków lukrecjowych to z pewnością przesada, choć z innej przyczyny niż w przypadku tradycyjnych łakoci.

Vitalogy
ADMINISTRATOR
PROFILE

Leave a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked with *