Odkąd okoliczności pandemii wymuszają na nas częstsze mycie i dezynfekowanie dłoni, możemy mieć duży problem z nawilżeniem skóry rąk. Ciągłe dezynfekcje przeplatane z używaniem mydła sprawiają, że jest ona silnie przesuszona. Kondycję skóry dłoni poprawi dobrze dobrany krem do regularnego stosowania. Jakie komponenty powinien zawierać?

Dlaczego tak trudno nawilżyć skórę dłoni?

Skóra dłoni, zwłaszcza na ich wierzchu, jest cieńsza niż skóra innych obszarów ciała. W dodatku prawie nieustannie narażamy ją na działanie różnych drażniących i wycieńczających czynników.

Bariery ochronne skóry są wystawiane na próbę w czasie mycia i dezynfekcji, sprzątania i zmywania naczyń, przygotowywania posiłków, zabaw z dziećmi, podczas prac ogrodniczych czy prac z użyciem środków drażniących, chemicznych i farb.

Najbardziej intensywnego natłuszczenia i ochrony, dłonie potrzebują zimą, w porze mrozów i wiatrów, ale też latem, gdy zażywamy kąpieli wodnych i słonecznych. Wymóg częstych dezynfekcji mocniejszymi substancjami i rygor mycia rąk spowodowały jednak, że problem z przesuszoną skórą dłoni może trwać przez cały rok.

Sucha skóra dłoni – ryzyko podrażnień i chorób

Suchość dłoni to nie tylko kłopot estetyczny. Przesuszona skóra powoduje też dyskomfort, ale przede wszystkim otwiera drogę do naszego organizmu bakteriom, wirusom i grzybom. Przez naruszony i popękany naskórek drobnoustroje mają ułatwione zadanie. Tymczasem ciągłe odkażanie skóry dłoni powoduje naruszenie bariery ochronnej skóry, czyli jej płaszcza hydrolipidowego. Składa się on z kwasów tłuszczowych, wosków, trójglicerydów i cholesterolu, produkowanych przez gruczoły łojowe.

Ten zestaw substancji pozwala ochronić skórę przed drażniącymi czynnikami i działaniem patogenów, pod warunkiem, że nie naruszają go zbyt często detergenty w postaci mydła czy alkoholu. Jeśli jednak odkażanie i mycie ma miejsce bardzo często, płaszcz nie ma szans wystarczająco się odbudować i pełnić swojej funkcji prawidłowo.

W takiej sytuacji na początku odczuwamy suchość i napięcie skóry, następnie uwidacznia się pogorszenie kondycji naskórka. Staje się szorstki, białawy, popękany, wyraźnie traci elastyczność i miękkość.
Jeśli na tym etapie nie zadbamy o jego regenerację, możemy doprowadzić do bardziej drastycznego naruszenia szczelności naskórka, co poskutkuje pojawieniem się stanu zapalnego, np. w formie egzemy, a także rozwojem infekcji grzybiczej czy chociażby wystąpieniem brodawek wirusowych.

Dobry krem do suchych rąk – jaki powinien być?

Znacząco naruszona i wysuszona skóra dłoni potrzebuje czegoś więcej niż zwykłej pielęgnacji. Wiele kremów do rąk, zwłaszcza tych drogeryjnych, ma głównie właściwości pielęgnacyjne. Dzięki zawartym w nich składnikom, możliwie jest nawilżenie naskórka, dostarczenie mu substancji odżywczych, antyoksydacyjnych, przeciwzmarszczkowych i natłuszczających.

Witaminy, ceramidy, koenzym Q10, keratyna, elastyna czy minerały są istotne jako nadające skórze elastyczność i sprężystość. Jednak zniszczona skóra dłoni potrzebuje w pierwszej kolejności związków ochronnych i okluzyjnych. W kremie do rąk stosowanym do takiej skóry nie powinno być wody, a co za tym idzie musi on mieć gęstą, ciężką konsystencję.

Najważniejszymi komponentami są w nim substancje okluzyjne, czyli emolienty, do których należą m.in. wazelina, parafina, lanolina, oleje mineralne, lecytyna, silikony, alkohol cetylowy. Zdecydowanie najsilniejszą warstwę ochronną tworzą parafina i wazelina. Obecne w składach kremów silikony czy nawet oleje roślinne oraz woski nie dają takich efektów.

Kremy do rąk a wazelina czy parafina solo

Może się wydawać, że najlepszą drogą do dostatecznej ochrony skóry dłoni jest używanie samej wazeliny czy parafiny kosmetycznej. Tutaj jednak pojawiają się humektanty, czyli komponenty, które powinny być zastosowane razem z substancją okluzyjną.

Zadaniem humektantów jest wchłonięcie do naskórka wody, do której nadmiernego odparowania nie mogą z kolei dopuścić emolienty. Humektantami, które znajdziemy w kremach do bardzo suchej skóry dłoni są gliceryna, mocznik, skwalan, d-panthenol czy wyciąg z aloesu.

Kremy do rąk, przeznaczone do skóry bardzo suchej i wymagającej regeneracji, zawierają też zwykle substancje łagodzące podrażnienia, składniki antybakteryjne i przeciwzapalne. Takie funkcje ponownie pełni ekstrakt z aloesu, wyciąg z rumianku, dodatek olejów roślinnych, np. oleju konopnego lub masła shea.

Aby skóra naszych dłoni odżyła po pandemicznych rygorach higieny, wybierajmy przede wszystkim kremy: ochronne, wodoodporne, regenerujące i antybakteryjne. Chwilowo możemy za to odstawić kremy nawilżające i odżywcze, a także zawierające liczne substancje zapachowe i barwniki, które dodatkowo podrażniają naruszoną skórę.

Jak używać kremu do rąk?

Eksperci zalecają, aby kremu do rąk używać po każdym myciu dłoni oraz – zależnie od możliwości – niedługo po dezynfekcji. Krem wsmarujmy w naskórek także przed wyjściem z domu i pracy na zewnątrz, po korzystaniu z basenu, po sprzątaniu i kontakcie rąk z czystą wodą. Dla szybszych efektów i lepszej regeneracji, stosujmy krem także na noc, a przynajmniej raz na tydzień przed snem, po aplikacji kremu załóżmy na dłonie bawełniane rękawiczki.