Twoje pieniądze z dnia na dzień topnieją niczym marcowy śnieg? Każdy wgląd na konto bankowe jest niemiłym zaskoczeniem? To znak, że nie panujesz nad swoimi wydatkami i nierozsądnie dysponujesz pieniędzmi. Jak to zmienić?
Niekontrolowane wydatki
Wielu ludzi kompletnie nie kontroluje swoich potrzeb zakupowych, a w związku z tym i wydatków. Zwykle pod koniec miesiąca, a nawet wcześniej zaczyna doskwierać im deficyt i pojawia konieczność zaciśnięcia pasa. Jednocześnie zastanawiamy się, na co tak naprawdę wydaliśmy wszystkie zarobione pieniądze. Dlaczego tak się dzieje?
Tracimy pieniądze i żyjemy ponad stan najczęściej wtedy, gdy nie mamy żadnego planu budżetowego i nie zapisujemy ile oraz na co wydaliśmy pieniędzy. Nie pomaga nam również fakt, że transakcje przeprowadzamy za pomocą karty płatniczej, a więc dosłownie nie widzimy jak znikają nasze przychody.
Żyjemy poza tym w epoce rozpasanego konsumpcjonizmu – zewsząd kuszą nas reklamy i promocje, a zakupy bywają celem samym w sobie. Niejednokrotnie kupujemy, ponieważ chcemy poprawić sobie humor lub nagrodzić się za codzienne osiągnięcia czy zrekompensować porażkę. Daje nam to chwilową przyjemność, niestety w konsekwencji podsumowanie wydatków pod koniec miesiąca bywa naprawdę niemiłym doświadczeniem. Jak kontrolować wydatki?
Zapisywanie wydatków i podział na kategorie
Nie każdy ma naturę księgowego, ale z pewnością zapisywanie codziennych wydatków może nam się przysłużyć. Najlepiej poświęcić na to osobny zeszyt czy notatnik lub przynajmniej arkusz w Excelu. Umożliwi nam to ustanowienie kategorii dla naszych wydatków – np.: jedzenie, sport i rekreacja, rozrywka, zdrowie, kosmetyki i uroda, podróże, zwierzaki, rachunki itd. Zapiski musimy prowadzić skrupulatnie, co ułatwią nam paragony. Podsumowanie wydatków powinniśmy robić codziennie. Następnego dnia możemy już nie pamiętać o zakupionych impulsywnie słodkościach czy przedłużeniu prenumeraty ulubionego pisma internetowego. Warto zapisywać każdą, nawet najmniejszą kwotę.
Zapisywanie wszystkich wydatków uświadomi nam na co tak naprawdę wydajemy najwięcej pieniędzy i jakie zakupy najbardziej rujnują nasz budżet. Gdy już przyjrzymy się naszym wydatkom, co dalej?
Analiza potrzeb i zachcianek
Widząc poszczególne pozycje w tabelce wydatków, możemy zastanowić się, które zakupy były realizacją faktycznej potrzeby, a które spełnieniem zachcianki. Te pierwsze zwykle trudno ograniczyć, nad tymi drugimi możemy nauczyć się przejmować kontrolę i realizować je w określony sposób.
Na przykład tylko w wybrany dzień tygodnia lub gdy upewnimy się, że najważniejsze wydatki są już za nami i możemy pozwolić sobie na coś ekstra. Na początku miesiąca lub każdego tygodnia warto wyliczyć, jaką kwotę i na co będziemy musieli przeznaczyć. Wolne środki możemy odłożyć lub zaplanować na co je rozdysponujemy. Dzięki temu zakupy staną się bardziej przemyślane i wartościowe. Wówczas realizację zachcianki możemy potraktować też jako odłożoną w czasie nagrodę.
