Dieta ma kluczowe znaczenie dla utrzymania zdrowia i prawidłowej pracy jelit. Nie każdy z nas zdaje sobie sprawę z tego, że to właśnie procesy zachodzące w jelitach oddziałują na cały nasz organizm. Jeśli narząd ten działa sprawnie, najpewniej cieszymy się dobrym zdrowiem, nie mamy problemów z przemianą materii i nie dokuczają nam problemy takie jak zaparcia. Jest inaczej? Być może warto zmienić dietę.
Jedzmy kiszonki dla jelit
Kiszone warzywa, czyli dobrze znane nam ogórki oraz kapusta, zawierają pożyteczne bakterie kwasu mlekowego, który neutralizuje działanie szkodliwych mikroorganizmów bytujących w jelitach, a także chroni nabłonek jelit i zapewnia im właściwe pH. Co ważne, wybierając kiszonki w sklepie, musimy odróżnić się je od produktów kwaszonych, których proces produkcji różni się znacznie i ma wpływ na finalne walory produktu (kupujemy więc kapustę kiszoną, a nie kwaszoną). Warto poza tym zwrócić uwagę na inne rarytasy, np. kiszoną paprykę czy kiszone cytryny.
Błonnik to podstawa
Zjedzony przez nas błonnik pozostaje niestrawiony – jego zadaniem jest umożliwić jelitom oczyszczenie się z resztek pokarmowych. Błonnik ułatwia detoksykację oraz wypróżnianie, usprawnia pracę jelit oraz wpływa korzystnie na gospodarkę cukrową organizmu. Dzięki błonnikowi glukoza pozyskana z pożywienia wolniej uwalnia się do krwi, co chroni nas przed cukrzycą oraz ułatwia utrzymanie prawidłowej wagi. Błonnik zawiera się przede wszystkim w nieoczyszczonym ziarnie, czyli w razowych wypiekach, a także we włóknach warzyw i owoców.
Dobre bakterie z nabiału
Naturalne jogurty oraz kefiry to ostatni filar diety na zdrowe jelita. Podobnie jak kiszonki, produkty te zawierają szczepy pożytecznych bakterii, utrzymujących mikroflorę naszych jelit w należytym stanie.
