Co złego jest w perfekcjonizmie?

Co złego jest w perfekcjonizmie?

Wiele osób określa się mianem perfekcjonistów, odczuwając przy tym mniej lub bardziej wyraźne zadowolenie z siebie. Ale czy rzeczywiście ta dość powszechna przypadłość może być powodem do dumy? Jakie są ciemne strony perfekcjonizmu i kiedy staje się on karykaturą sumienności?

Perfekcjonizm nie jest pojęciem nacechowanym jednoznacznie. Świadczy o tym z jednej strony zauważalne zadowolenie tych, którzy określają siebie mianem perfekcjonistów, a z drugiej alarmujące diagnozy psychologów.

W świetle najnowszej wiedzy psychologicznej perfekcjonizm stanowi zwykle część większej konstelacji cech, idzie w parze z neurotycznością, kruchym poczuciem własnej wartości, silnie rozwiniętą potrzebą sprawowania kontroli nad otoczeniem. Psychologia nie daje więc zbytnich podstaw do zadowolenia z bycia perfekcjonistą.

Skąd się biorą tendencje perfekcjonistyczne?

Przeprowadzono jak dotąd wiele badań, które miały dać odpowiedź na to pytanie, ale wciąż pozostaje ono otwarte, gdyż brakuje wystarczających dowodów na potwierdzenie którejkolwiek z tez.

Na kształtowanie się postawy perfekcjonistycznej mają prawdopodobnie wpływ różne czynniki. Psychologowie są skłonni doszukiwać się źródeł perfekcjonizmu we wzorcach wychowania wyniesionych z domu rodzinnego. Ukształtowaniu się takiej postawy sprzyjają nadmierne oczekiwania rodziców oraz niekorzystny klimat emocjonalny panujący w rodzinie. W takich okolicznościach dziecko podejmuje rozpaczliwie wysiłki zaskarbienia uznania ze strony rodziców, sprzeniewierzając się często swoim autentycznym zainteresowaniom.

Jeśli otrzyma czwórkę z klasówki, rodzice pytają: „a dlaczego nie piątkę?”. Jeśli zajmie drugie miejsce w konkursie, rodzice ubolewają nad tym, że nie otrzymał głównej nagrody itd. Tego rodzaju sygnały sprawiają, że dziecko zaczyna stawiać sobie poprzeczkę bardzo wysoko. W dorosłym życiu może popaść w pracoholizm albo – przeciwnie – w ogóle nie podejmować żadnych wyzwań, z obawy przed możliwym niepowodzeniem.

Perfekcjonizm – bolączka kobiet?

Obserwacje psychologów uzasadniają przypuszczenie, że perfekcjonizm jest głównie zmorą kobiet (podobnie jak syndrom oszusta, o którym pisaliśmy w innym artykule). Panie wykazują mniej odwagi w ubieganiu się o podwyżkę, gdyż nie mają poczucia, że na nią w stu procentach zasługują.

Nie wysyłają swojego CV do potencjalnego pracodawcy, ponieważ nie spełniają wszystkich kryteriów podanych w ogłoszeniu, podczas gdy mężczyźni – jak pokazują statystyki – nie mają z tym większego problemu. Przypuszczalnie jest to spowodowane mniejszą pewnością siebie oraz skorelowanym z nią unikaniem ryzyka.

Dlaczego perfekcjonizm jest szkodliwy?

Ponieważ skłania do stawiania sobie nierealnych celów. W rzeczywistości nikt nie ma nad wszystkim kontroli, ludzie popełniają błędy, pozostawiają w świecie ślady swojej niedoskonałości. Perfekcjonizm bywa paraliżujący: wewnętrzny przymus bycia doskonałym może skutecznie zablokować czyjąś aktywność.

Perfekcjoniści często doświadczają niezadowolenia z efektów swojej pracy, ponieważ nigdy nie są pewni, czy wykonali ją najlepiej, jak to było możliwe.
Mają też trudności w podejmowaniu decyzji, ponieważ wewnętrzny przymus dokonania najlepszego wyboru przejawia się nadmiernym analizowaniem wszystkich dostępnych wariantów, co prowadzi nieraz do całkowitej rezygnacji z podjęcia jakiejkolwiek decyzji. Z tego samego powodu perfekcjoniści odkładają na później zadania, które mają wykonać.

Jak więc widzisz, perfekcjonizm wcale nie jest twoim sprzymierzeńcem. Sumienność, owszem, pozwala w pełni ujawnić się naszemu potencjałowi, ale tylko pod warunkiem, że nie zamieni się w swoją karykaturę.
Zależnie od przyczyn warunkujących tendencje perfekcjonistyczne, a także od nasilenia tych ostatnich, warto samodzielnie pracować nad obniżeniem stawianych sobie wymagań albo podjąć kompleksową psychoterapię, która wyeliminuje problem u źródła.

Vitalogy
ADMINISTRATOR
PROFILE