W Polsce od lat obdarowuje się – zwłaszcza dzieci – kalendarzami adwentowymi z czekoladkami w środku. Od niedawna kalendarze możemy nabyć również w formie alternatywnej – z kosmetykami lub herbatami. To wcale nie wymysł współczesnego marketingu. W wielu innych krajach i kulturach czas pozostały do Gwiazdki odlicza się nie tylko za pomocą słodyczy.

Odliczanie w różnych wersjach

Każde święta to czas słodkości. Gwiazdkę dominują pierniki, suszone owoce, tradycyjne wypieki i desery. Kilka dni objadania się świątecznymi przysmakami zwykle nie kończy się dobrze dla naszej wagi, a preludium do tego są rytuały przedświąteczne, zaczynające się z dużym wyprzedzeniem. Pierniczki wypiekamy już kilka tygodni wcześniej, a czekoladkami raczymy się od 1 grudnia.

Jedna, mała czekoladka dziennie, wyjęta z kalendarza adwentowego, nie powinna nam pod tym względem zaszkodzić. Kalendarze kupujemy jednak przede wszystkim dzieciom, a te są wystawione na nadmiar słodyczy nie tylko od święta. Warto więc zapewnić im alternatywę, która może ucieszyć je nawet bardziej niż wszechobecne słodycze. Również dorośli mogą sobie sprawiać prezenty w postaci kalendarzy adwentowych w wersjach bez słodkości.

Do wyboru mamy gotowe kalendarze dostępne np. w drogeriach czy delikatesach, a także kalendarze z pustymi kieszonkami, które sami kreatywnie uzupełnimy. Kalendarz adwentowy możemy podarować komuś bliskiemu lub zrobić prezent samym sobie. W wielu krajach coraz popularniejsze jest samodzielne wykonywanie kalendarzy. Kalendarz możemy uszyć, wyciąć z papieru, użyć małych kartoników, a nawet torebek papierowych zawieszonych w formie girlandy na sznurku. Jeden z prostszych kalendarzy zrobimy ze świątecznych – mniejszych i większych – skarpetek, przypiętych klamerkami.

Pamiętajmy, że własnoręcznie wykonany kalendarz adwentowy nie musi wisieć czy przypominać tego sklepowego. Poszczególne „dni” mogą leżeć obok siebie w kartonikach lub tworzyć ciekawą konstrukcję. Mogą także istnieć wirtualnie, jako zbiór cytatów i myśli na każdy dzień odliczania.

Co możemy włożyć do kalendarza adwentowego?

Degustatorzy powinni być zadowoleni z kalendarza wypełnionego herbatami lub kawami. Codziennie znajdą w nim małą saszetkę herbaty o innym smaku lub paczuszkę kawy innego rodzaju.
„Herbaciane” kalendarze są wyjątkowo popularne wśród Anglików, natomiast Francuzi upodobali sobie obdarowywanie się w ten sposób miniaturami win czy perfumami. Amerykanie w kalendarzach adwentowych umieszczają nawet chipsy czy sosy do uwielbianego przez nich grilla. Jak widać, w każdym kraju obyczaje są nieco inne, a więc i my indywidualnie możemy dostosować kalendarz adwentowy do naszych potrzeb i pomysłów.

Specjalne kalendarze z małymi kosmetykami przypadną do gustu każdemu, kto lubi testować nowości i chętnie upaja się zapachami oraz różnorodnością produktów kosmetycznych. W tym roku popularnością cieszą się kalendarze w całości wypełnione kulami do kąpieli, ale w innych znajdziemy także mini kremy, miniatury perfum, żele do mycia twarzy i do kąpieli, szminki i cienie do powiek oraz inne kosmetyki do makijażu, lakiery do paznokci itd. Popularnym wypełnieniem okienek są także akcesoria do włosów i biżuteria.

A ponieważ święta za pasem, nie zapominajmy, że do wielu własnoręcznie robionych lub gotowych kalendarzy zmieszczą się także drobne ozdoby świąteczne, które później powiesimy na choince.

Kalendarze dla dzieci – co zamiast czekoladek?

Maluchy uwielbiają znajdywać w kalendarzach tradycyjne czekoladki lub ciasteczka i inne oryginalne łakocie. Równie mocno, a może nawet bardziej ucieszą się jednak z nieco odmiennych niespodzianek.
Do okienek możemy włożyć chociażby figurki zwierzątek, dinozaurów czy ulubionych postaci z bajek. Słodycze z powodzeniem zastąpimy także drobnymi gadżetami i atrakcjami, jak naklejki, pierścionki, gniotki, długopisy, mini puzzle i akcesoria rozwijające motorykę małą. Dzieci powinny ucieszyć się również z przygotowanych ręcznie przez rodziców bonów np. na lody, na bilet do sali zabaw itd.