Pieczywo tostowe cieszy się wielką popularnością nie tylko w USA. Miękkie i pulchne, a po upieczeniu chrupiące i aromatyczne, ma wielu zwolenników, którzy wcale nie poprzestają na jedzeniu go na śniadanie. Czy jednak za smakiem tostowego chlebka idzie także jego jakość? Co z walorami zdrowotnymi tostów?

Tost – pieczywo godne polecenia?

Pyszne tosty z serem i szynką lub tosty francuskie z konfiturą czy też puszyste kromki posmarowane masłem orzechowym oraz dżemem – każdy niemal zna te wariacje na temat pieczywa tostowego i docenia jego zalety.
Tost jest produktem tanim i dostępnym niemalże wszędzie. Często też stanowi niezawodne „pieczywo ostatniej szansy”, gdy w piekarniach i na półkach sklepowych nie ma już innych wypieków, pieczywo tostowe zawsze się znajdzie. Wielu konsumentów nie czeka jednak na sytuację kryzysową i kupuje tost na co dzień.

Chleb tostowy znajduje uznanie ze względu na swoją pulchność i puszysty miękisz. Lubimy go też za to, co dzieję się z nim po usmażeniu na maśle lub opieczeniu w tosterze czy sandwichu. Kromki stają się twardsze i chrupiące na zewnątrz, a w środku pozostają miękkie i aromatyczne.

Pieczywo tostowe jest wykorzystywane na różne sposoby. Najczęściej w formie tostów francuskich, przed wykonaniem których chleb moczy się w mleku rozbełtanym z jajkiem, a następnie smaży na maśle lub oleju. Tosty francuskie można podawać posypane solą lub w towarzystwie wytrawnych czy słodkich dodatków. Inny sposób na grzanki z pieczywa tostowego to łączenie kromek i przekładanie ich serem, szynką i innymi dodatkami, a następnie opiekanie w opiekaczu.

Chleb tostowy smakuje też bez poddawania go obróbce termicznej. Jego absolutni fani potrafią nawet wyczarować z ulubionych, mięciutkich kromek obiad w postaci zapiekanki z sosem pomidorowym i warzywami!

Co smakosze pieczywa tostowego powinni o nim wiedzieć?

Analizy dietetyczne i zdrowy rozsądek są jednak bezlitosne wobec takiego rozpasania w konsumpcji pieczywa tostowego. Ma ono bowiem o wiele niższe wartości odżywcze niż inne rodzaje chleba. Większość tostów to mimo wszystko produkty wyłącznie z białej mąki pszennej, o niewielkiej, jeśli nie zerowej zawartości błonnika pokarmowego, dodatkowo bardzo często napakowane tłuszczami utwardzanymi i polepszaczami.

W końcu pulchność i trwałość pieczywa tostowego zdaje się wieczna, a to z pewnością nie zasługa naturalnych konserwantów czy dodanego doń cukru. W składzie chleba tostowego można znaleźć m.in. olej palmowy, mleko w proszku, emulgatory, substancje spulchniające, sztuczne aromaty i polepszacze smaku.

Jak jeść pieczywo tostowe, jeśli w ogóle?

Chleb tostowy nie wypada więc najlepiej pod względem wartości prozdrowotnych. Można wręcz powiedzieć, że standardowe pieczywo tego typu nie ma ich wcale. Stanowi jedynie źródło pustych kalorii. Nie oznacza to wszak, że jedzenie go raz na jakiś czas (zwłaszcza przy wspomnianych brakach na półkach) jest grzechem przeciwko zdrowiu. Kupując tost, pamiętajmy tylko o kilku ważnych sprawach.

Pierwszą z nich jest skład. Co ciekawe substancje użyte do produkcji takiego chleba mogą być naprawdę różne w zależności od producenta. Standardowo na etykietce powinniśmy znaleźć mąkę pszenną, wodę, tłuszcz, drożdże, cukier, sól oraz mleko. Mile widziana jest mąka pszenna typu graham, a także dodatki ziaren, np. siemienia lnianego.

Choć w sklepach znajdziemy pieczywo tostowe z dobrym składem, bierzmy pod uwagę, że to wciąż wypiek o bardzo wysokiej zawartości węglowodanów, jest więc nieodpowiedni dla osób na diecie i dla cukrzyków. Pieczywa tostowego łatwo zjeść bardzo dużo, a na pewno więcej niż zwykłego chleba. Dwie kromki ściśnięte ze sobą w opiekaczu dają sandwicza niewielkich rozmiarów, a żeby poczuć sytość musimy zjeść takich grzanek kilka.

Tosty jada się też przeważnie z innymi kalorycznymi dodatkami, takimi jak masło, żółty ser czy też dżem albo syrop klonowy. Zwolennicy grzanek tostowych uwielbiają poza tym maczać je w ketchupie i innych sosach.