Marzenia senne – czym są? Skąd się biorą?

Marzenia senne – czym są? Skąd się biorą?

Badania nad snem prowadzone są od wieków, jednak w 1937r. nastąpił przełom w tej kwestii. Amerykańscy fizjolodzy – Loomis, Davis i Hobart – jako pierwsi zastosowali EEG do badań snu, co pozwoliło na szybszy rozwój badań nad nim. Kolejnych ważnych odkryć dokonano w 1953 r. (Kleitman, Aserinski i Demente). Pacjentów poddanych badaniu budzono w różnych odstępach czasu i sprawdzano, co im się śniło. Zaobserwowano wówczas, że jedni pacjenci nie pamiętali nic, natomiast inni bardzo wyraźnie pamiętali swoje sny. Pozwoliło to na wyróżnienie tzw. faz snu. Co zatem dzieje się z nami, gdy śpimy?

Fazy snu

Gdy zamykamy oczy, aktywność naszego mózgu spada, umysł się uspokaja. Ta faza, choć to jeszcze nie jest sen, nazwana została fazą 0. Trwa ona ok. 10-15min.

Następnie w naszym umyśle zaczynają się pojawiać nielogiczne, oderwane od siebie obrazy, mięśnie się rozluźniają i powoli tracimy kontakt z rzeczywistością. To faza 1. Najczęściej osoba wybudzona w tym czasie twierdzi, że wcale nie spała.

Faza 2 to jeszcze większe obniżenie częstotliwości fal mózgowych. Następuje stopniowe wyłączanie świadomości. Człowiek, wyczuwając to, rozbudza się na chwilę. Naukowcy twierdzą, że mózg „sprawdza” wtedy, czy już śpi.

Faza 3 i 4 to sen wolnofalowy. Oddech staje się rzadszy, regularniejszy, napięcie mięśni znika i spada temperatura ciała. Po ok. 70 min od pierwszego stadium wszystko zaczyna toczyć się w odwrotnej kolejności, czyli od fazy 4 do 1.

Rozpoczyna się specjalna faza snu nazywana fazą REM lub snem paradoksalnym, ponieważ wygląda tak, jakby człowiek się już obudził. To właśnie w tej fazie pojawiają się nasze marzenia senne. Śnimy wtedy żywe i kolorowe sny. Umysł odbiera świat zewnętrzny, wirtualny, o czym mogą świadczyć szybie ruchy gałek ocznych. Obudzeni w tym stadium, na pewno będziemy pamiętali swój sen.

Wszystkie fazy powtarzają się cyklicznie co 90 minut i wówczas następuje faza REM. Nad ranem sen się spłyca, a fazy 3 i 4 już praktycznie nie występują, dlatego kolejne fazy mogą się przeciągać od 30 do nawet 50 minut.

Sny Freuda

Wyróżnienie faz snu i badania nad fazą REM nadal nie przyniosły jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czym są sny i skąd się biorą. Dość kontrowersyjną teorię, która dała początek wielu innym, sformułował Zygmunt Freud. Słynny psychiatra uważał, że sny mają swoje źródło w podświadomej części osobowości śniącego, innymi słowy są projekcją naszych pragnień i żądz. Freud wyróżnił także w strukturze snu dwa stopnie: jawną treść i myśl ukrytą.

Jawną treścią nazwana została dosłowna fabuła snu (ta, ktorą odtwarzamy, gdy opowiadamy komuś, co nam się śniło). Myśl ukryta rozumiana przez Freuda była jako uświadomienie ukrytych (nieuświadomionych dotąd) pragnień. Jest to możliwe dzięki temu, że podczas snu człowieka, kontrola nad jego procesami psychicznymi jest obniżona, a aktywność psychiczna w czasie snu pozwala na uzewnętrznienie procesów psychicznych. Interpretacja tego zjawiska przez Freuda nie wszystkim może wydawać się klarowna.

Wielu współczesnych naukowców wręcz odrzuca tę freudowską teorię, twierdząc, że sny istnieją po to, aby dostarczyć człowiekowi nowych pomysłów i koncepcji. Według jeszcze innego założenia, marzenia senne są częścią systemu w mózgu, który porządkuje myśli oraz usuwa te, które są niepotrzebne.

Interpretacja snów

Zagadnienie interpretacji snów wydaje się budzić jeszcze większe kontrowersje, niż teoria Freuda. Czy możemy wyśnić własną przyszłość? Albo zinterpretować to, co nam się śniło, skoro nie wiemy dokładnie, czym sny są? Dla wielu na pewno odpowiedź jest oczywista. Wierzą bowiem w magiczną moc snów i dokładnie sprawdzają w sennikach co przydarzy im się w kolejnych dniach (może w końcu przyśni im się sześć cyfr, dzięki którym staną się milionerami). Samo słowo interpretacja kojarzy się raczej z subiektywną opinią na dany temat. Dlatego ile ludzi, tyle snów, tyle ich znaczeń i tyle samo wierzeń.

Vitalogy
ADMINISTRATOR
PROFILE