Chociaż zawierają mnóstwo tłuszczu, naprawdę warto je jeść. Dowiedz się więcej o orzechach i wybierz te, które są Ci najbardziej potrzebne.
Orzechy – niezastąpione w codziennej diecie
Tłuszcz, z którego składa się orzech, jest pełnowartościowy, ponieważ zawiera kwasy omega-3. Te zaś podwyższają poziom tzw. dobrego cholesterolu, obniżają natomiast ciśnienie u nadciśnieniowców (nie zaburzają natomiast prawidłowego poziomu ciśnienia), oddalają ryzyko zawału i arytmii serca oraz regulują metabolizm (pomagają w odchudzaniu). Orzechy zawierają też dużo białka, są więc niezbędnym składnikiem w diecie wegetarian. Oprócz tego są bogate w witaminę E, która wpływa na nawilżenie skóry i poprawę stanu włosów i paznokci oraz w witaminę B6, której niedobór powoduje problemy w funkcjonowaniu układu nerwowego oraz nerek. Do tego orzechy to źródło fosforu, wapnia, magnezu, cynku, żelaza, a także kwasu foliowego, niezbędnego do prawidłowego rozwoju płodu. Ze względu na dobroczynny wpływ orzechów na układ nerwowy, ich jedzenie pomaga w koncentracji i obniża stres (to przez wysoką zawartość magnezu). Co jeszcze możemy dać swojemu organizmowi, włączając do swojego menu konkretne rodzaje orzechów?
Włoskie, ziemne, a może pistacje?
Orzechy włoskie mają najwięcej kalorii ze wszystkich. 100 gramów zawiera ich aż 650, ale jak już wiemy, nie ma się czym martwić. Poza tym znajduje się w nich dużo składników mineralnych, głównie fosforu oraz magnezu, które usprawniają pracę układu nerwowego. A więc wizualne podobieństwo orzecha włoskiego i ludzkiego mózgu zdaje się być całkowicie trafione. Ponadto w orzechach włoskich zawarte są liczne przeciwutleniacze wzmacniające odporność organizmu, wspomagające ochronę przed nowotworami oraz usprawniające pracę układu krążenia.
Zajadając się, z kolei, orzechami laskowymi, dostarczymy sobie sporej ilości fosforu, która przyda się osobom osłabionym oraz przemęczonym. Zyskamy także dużo witaminy E, kwasu foliowego (niezbędnego do prawidłowego rozwoju płodu u kobiet w ciąży) oraz kwasów tłuszczowych jednonienasyconych, które wyjątkowo skutecznie obniżają poziom złego cholesterolu.
Królewskie migdały, najszlachetniejsze z orzechów, zawierają zaś najwięcej błonnika oraz witamin: B2 i E. Ze wszystkich orzechów mają też najmniej nasyconych kwasów tłuszczowych. Pod względem zawartości białka zajmują drugie miejsce.
Pierwsze natomiast należy do fistaszków, czyli popularnych orzeszków ziemnych lub arachidowych. Ich jedzenie jest bardzo zdrowe, pod warunkiem, że kupujemy je w naturalnej, a nie w zmodyfikowanej formie – solonej lub prażonej. Fistaszki, oprócz najwyższej zawartości protein, mają też najwięcej witaminy B3, na którą niedobór są szczególnie narażone osoby nadużywające alkoholu. Orzeszki te jednak dość często wywołują reakcje alergiczne.
Za najsmaczniejsze, a zarazem najdelikatniejsze uznaje się orzechy nerkowca, pochodzące z Brazylii. Poza ich subtelnym smakiem i delikatnym miąższem, orzechy te wypada pochwalić za wysoką zawartość składników mineralnych, przede wszystkim fosforu, magnezu, żelaza oraz cynku.
Z kolei dużą ilością potasu, a także beta-karotenu cechują się pistacje. Już nieduża ich porcja zaspokoi także zapotrzebowanie organizmu na witaminę B6 i B1. Selenu natomiast dostarczymy sobie zjadając orzechy brazylijskie. Niewielkich rozmiarów orzeszki piniowe, uzyskiwane z szyszek śródziemnomorskich sosen, pomogą zaś przy stanach zapalnych dróg oddechowych. Pozytywnie na układ krążenia wpłyną orzechy makadamia. Pozostają jeszcze orzechy kokosowe, które oprócz niepowtarzalnego smaku, posiadają także niewiele kalorii (na tle innych orzechów), ale za to najwięcej nasyconych kwasów tłuszczowych, przez co nie będą odpowiednie dla osób z wysokim poziomem cholesterolu.
