Winogrona są owocami starymi jak świat, a ich pierwszymi konsumentami byli już starożytni Persowie, którzy od razu zauważyli ich właściwości zdrowotne. Później, w starożytnym Rzymie i Grecji, winogrona i tworzone z nich wino, traktowano jako towary luksusowe, a tamtejsze kobiety, pozostałości z ich obróbki używały do pielęgnacji skóry. Pomimo tak długiej historii, naukowcy do dziś odkrywają zawarty w nich potencjał zdrowotny i pielęgnacyjny, twierdząc też, że ich częste spożywanie może uchronić przed nowotworami i chorobami serca. Co takiego mają zatem w sobie te „owoce bogów”?
Cenne kwasy, błonnik, witaminy…
Winogrona są bogate w korzystne dla zdrowia kwasy: winowy, jabłkowy i cytrynowy, a także regulujący perystaltykę jelit błonnik. Dzięki niemu, jedzenie winogron pomaga też organizmowi w odprowadzaniu szkodliwych toksyn oraz w zachowaniu szczupłej sylwetki. Z tego również względu, winogrona polecane są osobom, które cierpią na zaparcia.
Te smaczne owoce zawierają też łatwo przyswajalne dla organizmu węglowodany, dlatego wspaniale sprawdzą się jako zdrowa i słodka przekąska dla osób dbających o linię.
Winogrona zawierają witaminy z grupy B, które poprawiają pracę układu nerwowego, pomagając w rozładowywaniu stresu oraz w lepszej koncentracji. Oprócz witamin z grupy B, w tych pysznych owocach znajdziemy także korzystnie wpływającą na wzrok witaminę A oraz PP, które pomoże w walce z niedoskonałościami cery i wypadającymi włosami. Ze względu jednak na dużą zawartość cukrów, winogrona nie są polecane cukrzykom.
Rzadkie pierwiastki i ważne składniki mineralne
Winogrona są naturalnym źródłem potasu, który korzystnie wpływa na pracę serca i układu krwionośnego oraz pomaga w walce z nadciśnieniem tętniczym. Spożywanie owoców winorośli zaleca się wiec osobom z problemem skoków ciśnienia lub tym, którzy mogą być nim obciążeni genetycznie. W winogronach znajdziemy też cenne żelazo, które doda energii i sił. Właśnie ze względu na nie, owoce te powinny jeść szczególnie osoby chorujące na anemię.
W winogronach znajdziemy też budulec kości i zębów – wapń oraz rzadki, a ważny, bo odpowiadający za utrzymanie odpowiedniego poziomu estrogenów – bor. Te pyszne owoce dostarczą nam także magnezu, fosforu, chloru i korzystnie wpływającego na pracę tarczycy jodu.
Nieocenione antyoksydanty, czyli naturalne lekarstwo na raka
W skórce i pestkach winogron, a także w ich przetworzonej wersji – winie, znajdują się polifenole, czyli organiczne związki chemiczne, wykazujące działanie silnie przeciwutleniające i , tym samym, zmniejszające ryzyko zachorowania na nowotwór lub chorobę serca. Najistotniejszymi dla naszego organizmu polifenolami są flawonoidy i resweratrol. Jak dowiedziono klinicznie, ten ostatni skutecznie hamuje mnożenie się komórek rakowych w organizmie, a także wpływa korzystnie na proces spalania tłuszczu. Większą ilość polifenoli znajdziemy w winogronach młodszych i ciemniejszych. Mniej tych cennych substancji mają natomiast owoce bardziej dojrzałe i jaśniejsze.
„Francuski paradoks” remedium na złą dietę?
W kontekście właściwości zdrowotnych winogron zwykło się przytaczać przykład Francuzów, którzy, choć lubują się w jedzeniu potraw o dużej zawartości tłuszczów nasyconych, nieczęsto zapadają na choroby serca i układu krwionośnego. Zjawisko tłumaczono spożywaniem przez nich sporych ilości czerwonego wina, które miało ich chronić przed skutkami nieodpowiedniej diety. Na co dzień, nie należy jednak kierować się przykładem „francuskiego paradoksu”, gdyż nawet we Francji nie zadziałał na wszystkie źle odżywiające się osoby. Najzdrowiej więc jest odżywiać się racjonalnie, do diety włączając winogrona, a czerwonego wina kosztować jedynie okazjonalnie.
Ciekawostka!
Korzystny wpływ na organizm mają wszystkie części winogron – miąższ, skórka, pestki, a nawet szypułka. Co więcej, częste żucie pochodzących z winogron pestek pozwala zapobiegać chorobom dziąseł i próchnicy.
