Dzienne zapotrzebowanie na selen u osób dorosłych waha się między 45-55 mikrogramów. Jest to dawka, z pokryciem której nie powinniśmy mieć problemów. Selen znajduje się przede wszystkim w produktach pochodzenia zwierzęcego – jajach, podrobach, w skorupiakach, a także w mięsie drobiowym. Weganie znajdą go z kolei w zbożach, orzechach, kiełkach i nasionach. Nieco więcej, bo 60 mikrogramów selenu dziennie, musi znaleźć się w diecie przyszłych mam.
Dlaczego selen jest ważny?
Selen to ważny pierwiastek w diecie ciężarnych, ponieważ wpływa on na prawidłowy rozwój płodu, zapobiega przedwczesnemu porodowi oraz chroni przed wystąpieniem poporodowych zaburzeń w pracy tarczycy. Natomiast dla mężczyzn selen stanowi naturalne wsparcie dla popędu seksualnego i wspomaga działanie narządów rozrodczych.
Selen wzmacnia odporność. Nie tylko stymuluje układ immunologiczny, ale i skutecznie rozprawia się z bakteriami, pleśnią, grzybami i wirusami. Przeciwdziała zwłaszcza rozwojowi opryszczki i łagodzi stany zapalne. Osoby z niedoborem selenu mogą czuć permanentne osłabienie oraz łatwo zapadać na infekcje. Selen chroni nas także przed poważniejszymi chorobami i dysfunkcjami. Obniża m.in. ryzyko zachorowania na cukrzycę typu II, choroby tarczycy i miażdżycę. Pierwiastek ten wpływa również na lepszą pracę i kondycję naczyń krwionośnych. Co ciekawe, selen ma olbrzymi potencjał antyoksydacyjny – eliminuje nadmiar wolnych rodników i tym samym chroni prze rozwojem nowotworów oraz opóźnia procesy starzenia się.
Czy warto suplementować selen?
Suplementacja selenu powinna mieć uzasadnione podstawy wynikające ze stanu zdrowia i być skonsultowana z lekarzem prowadzącym. Zwiększenie dobowej dawki selenu nie spowoduje, że choroby ustąpią czy zwiększy się potencja. Może za to paradoksalnie doprowadzić do zaburzeń w funkcjonowaniu układu nerwowego czy do szybszego rozwoju cukrzycy.
