Niestety, niedosłuch to realny problem już na etapie kształcenia się mowy. Jednak wcześnie wykryty, w wielu przypadkach, może być wyleczony. Po czym poznać, że niemowlę ma problemy ze słuchem?

Sztuka komunikowania się

Niemowlęta mają niewiele sposobów na komunikowanie się. Najpierw krzyczą, potem głużą, gaworzą, aby wreszcie zacząć mówić. Jeśli któryś z tych etapów przebiega ciszej (np. dziecko nie gaworzy), malucha powinien zbadać specjalista. Lekceważony niedosłuch powoduje wiele problemów. Dziecko nie potrafi właściwie komunikować swoich potrzeb, nie rozumie poleceń złożonych. Mówi niewyraźnie, nie łapie niuansów językowych. Nauka czytania jest dla niego o wiele trudniejsza niż dla rówieśników, podobnie jak opanowanie języka obcego. Gorszy słuch to także zaburzenia koncentracji uwagi.

Ucho pod lupą

Część maluchów boryka się z niedosłuchem od urodzenia. Niektóre dziedziczą problem po przodkach. Inne padają ofiarą komplikacji na etapie prenatalnym. Bardzo niebezpieczne dla słuchu dziecka są różyczka, świnka, ospa wietrzna, odra. Mogą go uszkodzić również niektóre antybiotyki, zażywane przez mamę. Problematyczna jest także cukrzyca ciążowa, choroba nerek. Uszkodzenia powstają również przez uraz okołoporodowy, wcześniactwo, żółtaczkę. Rodzic powinien sprawdzać, czy słuch dziecka nie pogorszył się po zapaleniu ucha, przy nasileniu alergii lub problemach z odpornością.

Kluczowa diagnoza

Wszystkie noworodki, urodzone w Polsce, są objęte badaniem przesiewowym słuchu. Jeśli otoemisja akustyczna wykazuje nieprawidłowości, dziecko jest kierowane na bardziej szczegółową diagnostykę. Wcześniaki mogą liczyć na opiekę neonatologiczną, w ramach której badania przesiewowe słuchu robi się częściej. Rodzice dziecka „donoszonego” muszą zaufać własnej intuicji, która zaprowadzi ich do pediatry i ewentualnie laryngologa. Niezależnie od wizyt u lekarza, warto zwrócić uwagę, jak dziecko reaguje na ludzki głos, dźwięki otoczenia. Starsze dzieci niedosłuch sygnalizują głośniejszym mówieniem lub podkręcaniem dźwięku w telewizorze.

Nie każda oznaka niedosłuchu oznacza duże problemy zdrowotne. Bywa, że dziecko gorzej słyszy tylko dlatego, że w jego uszach zalega duża ilość mocno zbitej woskowiny. W takiej sytuacji wystarczy wizyta u laryngologa i dokładne przepłukanie uszu. Różnica w reakcji na dźwięki jest natychmiastowa.

ARTYKUŁ  ZEWNĘTRZNY